Ciąża urojona wśród niewysterylizowanych suk jest zjawiskiem bardzo częstym. Wbrew temu, co można wyczytać w niektórych źródłach, przypadłość ta nie jest żadnym poważnym zaburzeniem. Aby dobrze zrozumieć istotę problemu, należy zdać sobie sprawę, że pewne mechanizmy w organizmie psa przebiegają inaczej niż u ludzi. U ludzi bowiem ciąża urojona jest zaburzeniem o podłożu psychicznym i występuje najczęściej u kobiet, które mimo wyraźnych i silnych chęci, z różnych przyczyn nie są zdolne do urodzenia dziecka.
U psów sytuacja przedstawia się zupełnie inaczej. Choć mechanizm ciąży urojonej u suk nie jest w stu procentach zbadany, wszystko wskazuje na to, że nie można nazwać go nieprawidłowością czy schorzeniem. Przeciwnie - jest to stan całkowicie fizjologiczny, występujący po okresie cieczki. Czyli żadna nieprawidłowość, a zjawisko mające podłoże atawistyczne. Występuje u każdej suki, a korzenie tego zjawiska sięgają milionów lat wstecz. Według naukowców, nasz dzisiejszy domowy pies pochodzi od wilka, a zjawisko ciąży urojonej zostało zapoczątkowane właśnie przez dziko żyjące wilki.
Tylko jedna, dominująca samica watahy - wedera - mogła zostać zapłodniona. U pozostałych rozwijała się ciąża rzekoma, a kiedy wedera urodziła młode - także laktacja. Mechanizm ten, polegający na synchronizacji cykli płciowych u wszystkich samic w stadzie, został wykształcony dla zabezpieczenia przeżycia wilczych szczeniąt, np. w razie śmierci ich matki.
U naszych domowych suczek ciąża urojona jest więc ewolucyjną pozostałością, a jeśli objawy tego stanu są nasilone - także dużym stresem dla właściciela. Korzystne dla dzikich zwierząt zjawisko w miarę udomowiania psa zaczęło - pozornie - zanikać. Suczka trzymana w domu, w dobrych warunkach, mająca zapewnioną odpowiednią opiekę, a przede wszystkim dobrze dobraną dietę, nie potrzebuje dodatkowego wsparcia w postaci osobników tego samego gatunku i sama jest w stanie doskonale zadbać o swoje potomstwo.
Poza tym coraz mniej osób decyduje się na posiadanie więcej niż jednego zwierzaka, przez co trudno dzisiejszego psa domowego nazwać gatunkiem stadnym. Mimo to ciąża rzekoma występuje u każdej suki po okresie cieczki, o czym mogą świadczyć testy ciążowe: zarówno u suki ciężarnej, jak i nieciężarnej poziom hormonów jest taki sam. Dlatego takich testów ciążowych nie ma sensu wykonywać. Ich wynik może być mylący i nie daje prawdziwej odpowiedzi - zawsze wskaże na ciążę (odpowiedź dadzą dopiero badania USG). Jednak u większości naszych suczek ciąża rzekoma nie przynosi dramatycznych objawów. Zwykle są to prawie niezauważalne, łagodne zmiany w psychice i w zachowaniu: suczka po okresie cieczki może być bardziej lękliwa lub przeciwnie - bardziej agresywna.
Objawy bardziej nasilone to przygotowywanie gniazda, znoszenie tam zabawek i innych przedmiotów, nadmierna opiekuńczość w stosunku do nich. W niektórych przypadkach suczka może nie chcieć jeść, niechętnie wychodzi na spacer, mogą też pojawić się wymioty. Niepokojący objaw to obrzęk sutków i wypływ mleka lub mlekopodobnej wydzieliny, co może mieć miejsce ok. 60-80 dni po ostatniej cieczce. Podaje się wówczas leki powstrzymujące laktację. Rzadko, ale zdarza się, że urojona ciąża ma finał w urojonym porodzie - brzuch suki jest powiększony, następują też zmiany w macicy i zwierzak zachowuje się tak, jakby naprawdę rodził.
Co możemy zrobić, kiedy nasza suczka rozpoczyna przygotowania do pseudoporodu? Chociaż opiekunowie często nie są w stanie odmówić swoim pupilom niczego, dla dobra zwierzaka należy przestrzegać następujących zasad. Po pierwsze, należy zapewnić suczce dużo więcej ruchu niż dotychczas - nie będzie miała wtedy czasu na zajmowanie się przygotowaniami, po powrocie do domu będzie zmęczona i pójdzie spać.
Po drugie, zmniejszamy dawkę pokarmową nawet o połowę - kontrolujemy jednak masę ciała, która nie może zacząć radykalnie spadać. Przy zmniejszeniu diety cała energia pozyskana z pokarmu będzie przeznaczana na potrzeby życiowe suczki, a nie na produkcję mleka. Po trzecie, jeśli nasza pupilka rozpoczęła już przygotowywanie „rodzinnego gniazda”, należy zabrać wszystkie zgromadzone w nim zabawki, a najlepiej odizolować suczkę, żeby nie miała do niego dostępu - nie będzie wtedy miała miejsca na dalsze działania.
Jeśli ciąże rzekome o tak bardzo nasilonych objawach zdarzają się często, mogą być zagrożeniem zdrowotnym dla suki- np. laktacja może spowodować nawracające zapalenia sutków i rozwinięcie się guzów gruczołów mlekowych. Jest to schorzenie bardzo poważne. Tego rodzaju guzy są często nowotworami złośliwymi, dającymi przerzuty do płuc, wątroby i innych narządów.
W sytuacji, kiedy ciężka ciąża urojona występuje kolejny raz z rzędu, należy zwrócić się o pomoc do lekarza weterynarii. Zalecanym zabiegiem, chroniącym przed ciążą rzekomą, jak i przed nowotworami układu płciowego jest sterylizacja. Jeśli więc nie zamierzamy przeznaczyć suki do rozrodu, warto zastanowić się nad prewencyjnym wykonaniem takiego zabiegu. Nie jest prawdą, że ciąże urojone występują głównie u suk, które nigdy nie rodziły - mogą pojawiać się także u tych, które były już matkami. Co więcej, objawy mogą być wówczas bardziej nasilone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?