MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fatalne pudło Hłuszki obnażyło problemy

Tomasz Duda
II liga. Zespół Błękitnych w pierwszej połowie nie przypominał drużyny, która została okrzyknięta największą rewelacją Pucharu Polski. "Piwosze" nie przestraszyli się rywala i od początku spotkania starali się zaskoczyć wyżej notowanego przeciwnika, ale bramkarz gospodarzy skutecznie oddalał zagrożenie z własnego pola karnego po dośrodkowaniach.

Błękitni Starg. Szczeciński1 (0)
Can-Pack Okocimski0

Bramka: 1:0 Fadecki 90.
Błękitni: Ufnal - Kosakiewicz (46 Wojtasiak), PustelnikI, Baranowski, WawszczykI - FadeckiI, Kotłowski, Flis (72 Inczewski), Gajda, GutowskiI - Zieliński (64 Fijałkowski).
Can-Pack Okocimski: Błąkała - Wawryka, Jacek, Garzeł, Baran - Pyciak (65 Dziadzio), Guja (46 Białkowski), LewińskiI, JaworskiI (58 Bryła), Wojcieszyński - Hłuszko.
Sędziował: Tomasz Marciniak (Płock). Widzów: 800.

Swoich sił z 16 m próbował Paweł Pyciak, ale został zablokowany przez obrońców. W 20 min blisko pokonania Roberta Błąkały był Rafał Gutowski, ale nieznacznie się pomylił. Chwilę później najlepszą okazję do objęcia prowadzenia zmarnował Jurij Hłuszko.

Ukrainiec przedarł się przez obronę Błękitnych, minął Marka Ufnala i mając przed sobą pustą bramkę, strzelił obok słupka! Sytuacja ta obnażyła problemy, z jakimi od kilku miesięcy boryka się klub z Brzeska. Ataki gospodarzy były bardzo nieudolne i niedokładne. Sporo wiatru na skrzydle robił Pyciak, ale jego strzały za każdym razem bronił golkiper gospodarzy. W odpowiedzi na uderzenie z dystansu zdecydował się Bartosz Flis, ale strzał byłego ,,Piwosza'' skutecznie piąstkował golkiper gości.

Trenerzy obu ekip w przerwie dokonali po zmianie. Niewiele brakowało, aby wprowadzony na boisko Piotr Wojtasik w 53 min wpisał się na listę strzelców. W zamieszaniu podbramkowym przegrał pojedynek z obrońcą OKS-u. Obrońcy brzeszczan mogli odetchnąć z ulgą. Tym razem błąd w kryciu nie zemścił się na podopiecznych Tomasza Kulawika. Dobre zawody rozgrywał boczny obrońca Błękitnych Ariel Wawszczyk. Po jego centrach o centymetry mylili się Tomasz Pustelnik czy Gutowski.

Końcówka spotkania należała do gospodarzy, którzy starali się przechylić szalę na swoją korzyść. Okocimski rozpaczliwie się bronił, aby dowieźć 14. remis w lidze. W 89 min obok słupka z główki uderzał Gutowski, ale minutę później Błękitni dopięli już swego. Wojciech Fadecki sprytnie przedarł się w pole karne i uderzył w samo okienko bramki, zapewniając Błękitnym cenne zwycięstwo. ,,Piwosze'' ponieśli 9. porażkę i wciąż pozostają w strefie spadkowej.

Zdaniem trenerów
Tomasz Kulawik, Can-Pack:
- Uważam, że sztuką było przegrać ten mecz. Już w pierwszej połowie mogliśmy i powinniśmy rozstrzygnąć go na naszą korzyść. Mieliśmy trzy stuprocentowe sytuacje i zabrakło nam w kluczowych momentach skuteczności. Po zmianie stron rywal grał już z wiatrem i stworzył sobie kilka okazji, a w końcówce jedną sytuację wykorzystał.

Krzysztof Kapuściński, Błękitni Stargard Szczeciński:
- W pierwszej połowie zagraliśmy zbyt apatycznie. Wiedzieliśmy, że Okocimski to bardzo wymagająca drużyna, która walczy o utrzymanie. Każdy mecz z ekipą, która gra ,,o życie'' jest niezwykle trudny. Pamiętaliśmy doskonale mecz sprzed pół roku, kiedy w Brzesku szczęśliwie zremisowaliśmy 0:0. Zwycięstwem z Okocimskim zapewniliśmy sobie już utrzymanie, a to było naszym celem. Jeśli uda nam się skończyć sezon na miejscu w czubie, będzie to dla nas na pewno na plus.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski