Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Grzegorza Tabasza. Letni komar

Grzegorz Tabasz
Gdzieś w mediach przeczytałem, że komary wyzdychały. I że dla przyrody to bardzo żle. Wiadomość o śmierci komarów są mocno przesadzone. Prawdę mówiąc, nieprawdziwe.

W mojej prywatnej systematyce uciążliwe owady dzielę na te, które widać, słychać i całą resztę.

Właśnie wyroił się gatunek o małej sygnaturze dźwiękowej i wizualnej. Nie słychać brzęczenia zaś wypatrzenie owada o wyjątków lichej posturze jest trudne.

Właściwie można go wyczuć, gdy zdążył ukradkiem wbić kłujkę i ssie krew. Ukąszenie jest o tyle podstępne, że w pierwszej fazie sprytny krwiopijca wtłoczył pod skrę ofiary nieco środków znieczulających. To ważne. Cel nie powinien wykonywać gwałtownych ruchów, gdyż mógłby zniszczyć czy uszkodzić precyzyjny zestaw sztylecików i do pobierania krwi.

Ból zaczynamy odczuwać chwili gdy krew została pobrana. Niekiedy zdążymy zabić owada, ale ranka będzie coraz intensywniej swędzić. Jedna ze szkół surwiwalu twierdzi, iż lepiej pozwolić owadowi wyssać krew z wstrzykniętą śliną , gdyż zabierze też uczulające substancje. Ponoć odczyn zapalny jest wówczas mniejszy.

Parę razy chciałem sprawdzić receptę w praktyce, lecz nie wytrzymałem i owada ubili. Jeśli komuś uda się powtórzyć eksperyment do końca, proszę o podzielenie się odczuciami… Teraz coś na pocieszenie. To najprawdopodobniej ostatnie pokolenie komarów. szanse na wrześniową rójkę krwiopijców są minimalne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski