Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Grzegorza Tabasza. Rykowisko

Grzegorz Tabasz
Najpiękniejsze rykowisko, jakie słyszałem w całym życiu miało miejsce w połowie minionego tygodnia. W górskiej dolince słyszałem dolatujące z najbliższej okolicy makabryczne postękiwania, rzężenia i sapiące ryki. Przeciągłe, głośne oddechy. Rykowisko, czyli natura w pełnej krasie.

Panowie, czyli byki przechadzali się zwolna. Przystawali i prezentowali ozdoby głowy. Tego nie widziałem, ale mogłem sobie wyobrazić. To była pierwsza runda, czyli konkurs na najlepsze poroże. Posiadacze nędznych pojedynczych czy podwójnych tyczek pokornie ustępowali miejsca dwunastakom i szesnastakom. Im większe, im bardziej rozgałęzione poroże, tym jego właściciel zyskuje większe uznanie.

Potem konkurs wokalny, czyli próby pokonania przeciwnika siłą głosu. I ten etap dane mi było usłyszeć. Zwykle druga rudna wyłania zwycięzcę. Jeśli jednak jeden samiec nie uzyska wyraźnej przewagi, dochodzi do rękoczynów. Uderzają porożami. Czasem poleje się krew. Koniec końcem na palcu boju zostaje najsilniejszy samiec.

To zapewne ma miejsce w tej chwili, gdyż ochłodzenie zakończyło rykowisko w jednej chwili. Wszystkie okoliczne łanie będą jego. Będzie ojcem przyszłorocznych jelonków. Nagroda? Nie wiem… Byk straci sporo kalorii, zmarnieje, schudnie. Mówią, że straci czwartą część wagi. Nie wiadomo, czy doczeka wiosny. Parafrazując Szekspira chce się rzec: radosnych uciech i koniec żałosny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski