Filharmonia Krakowska w nowym sezonie zamierza łączyć tradycję z awangardą

Już w najbliższy piątek i sobotę Filharmonia Krakowska po raz 68. inauguruje sezon. Obydwa koncerty związane będą z trwającym właśnie jubileuszem 80. urodzin Wojciecha Kilara. Zabrzmi "Exodus" Jubilata, a także "Uwertura koncertowa E-dur" Karola Szymanowskiego, patrona Filharmonii Krakowskiej, oraz III Koncert fortepianowy C-dur Sergiusza Prokofiewa, w którym solistką będzie Yulianna Avdeeva.

Filharmonia Krakowska rozpoczyna bardzo ciekawy i zróżnicowany sezon. W ciągu najbliższych dziesięciu miesięcy na estradzie wystąpią jeszcze m.in.: dyrygenci Vladimir Ponkin, Tadeusz Strugała, Lior Shambadal, Michał Dworzyński, Jerzy Salwarowski; wiolonczelista Jeremy Findley, pianista Arie Vardi, Piotr Pławner w roli nie tylko skrzypka, ale i dyrygenta, a także gitarzysta Marcin Dylla, który zaprezentuje słynne "Concierto de Aranjuez" Joaquina Rodriga.

- Program nadchodzącego sezonu wynika z moich czteroletnich doświadczeń w kierowaniu Filharmonią Krakowską, z przemyśleń nad doborem repertuaru, który dobrze wpływa na rozwój orkiestry i jednocześnie jest chętnie słuchany. Dlatego tym razem będzie więcej Mozarta i Beethovena, ale nie zabraknie też współczesności, utworów np. Charlesa Ivesa, Sofii Gubajduliny czy Olivera Knussena - mówi Paweł Przytocki, dyrektor naczelny i artystyczny Filharmonii Krakowskiej.

W ramach koncertów abonamentowych zabrzmią prawdziwe hity klasyki między innymi "Requiem" Wolfganga Amadeusza Mozarta, "Symfonia pieśni żałosnych" Henryka Mikołaja Góreckiego, VI Symfonia "Patetyczna" Piotra Czajkowskiego, "Images" Claude`a Debussy'ego, poemat "Uczeń czarnoksiężnika" Paula Dukasa, "Stabat Mater" Antonina Dvoraka, "Święto wiosny" Igora Strawińskiego, "Bolero" Maurice`a Ravela czy wersja koncertowa I aktu "Tristana i Izoldy" Richarda Wagnera.

- Generalnie jestem przeciwny szukaniu nowoczesności na siłę. Utwór Johna Cage'a "4'33" brzmi tak samo od tyłu, jak i od przodu. To zawsze jest cisza. Według mnie Filharmonia powinna stać na straży tradycji i konserwatyzmu, ale łączyć przy tym lubianą klasykę z awangardą - tłumaczy Paweł Przytocki.

Jak się okazuje repertuar konserwatywny jest magnesem dla melomanów. - Abonamenty sprzedają się bardzo dobrze. Wiele wskazuje na to, że w tym roku padnie rekord - mówi dyrektor Paweł Przytocki. - Widać, że jest w mieszkańcach Krakowa coraz większa potrzeba obcowania z muzyką, a także istnieje potrzeba muzycznej edukacji - dodaje.

Szczególne zainteresowanie melomanów wzbudza cykl koncertów dla dzieci. Biletów brakuje także na "Smykowe granie", czyli spotkania z muzyką, przeznaczone dla maluchów do trzech lat. Ten cykl umuzykalniania najmłodszych, eksperymentalnie wprowadzony do repertuaru Filharmonii Krakowskiej w zeszłym roku, spotkał się z ogromnym zainteresowaniem rodziców.

Jak zapowiada dyrektor Przytocki, zaplanowane zostały też wszystkie pozostałe cykle: przeznaczone dla młodzieży "Musica ars amanda", muzyki dawnej "Musica da camera, musica da chiesa", "Koncerty Uniwersyteckie" z wykładami, "Koncerty kameralne" czy "Recitale fortepianowe", w ramach których zagrają m.in. młodziutka Włoszka Leonora Armellini, znana w Polsce z ostatniego Konkursu Chopinowskiego, oraz Ewa Pobłocka, doskonała laureatka sprzed lat tegoż konkursu.
Jak co roku, w październiku, odbędą się także, Dni Muzyki Organowo-Klawesynowej. Nie zabraknie też kolejnej, piątej już edycji "Spotkań z muzyką perkusyjną". Będzie w czym wybierać.

KONIEC IMPASU

Bogdan Tosza ma zostać dziś powołany

Do Urzędu Marszałkowskiego wpłynęła zgoda ministra kultury na powołanie Bogdana Toszy na stanowisko dyrektora naczelnego Filharmonii Krakowskiej. Jak się dowiedzieliśmy, zarząd na najbliższym posiedzeniu powoła uchwałą nowego dyrektora. Wszystko wskazuje na to, że stanie się to już dzisiaj, gdyż na czwartek zaplanowano posiedzenie zarządu. Zakończy to trwający od dłuższego czasu impas wokół stanowiska dyrektora naczelnego Filharmonii Krakowskiej.