Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fisz: Nauczyłem się pokory

Rozmawiał Paweł Gzyl
Fisz to Bartek Waglewski, syn Wojciecha Waglewskiego z Voo Voo
Fisz to Bartek Waglewski, syn Wojciecha Waglewskiego z Voo Voo Ewelina Wójcik
Muzyka. Rozmowa z raperem Fiszem, który jest gościem krakowskiego Copernicus Festivalu

- Jak Ci się żyje w dzisiejszej Polsce?

- Dobrze. Jeżdżę dużo po świecie i zawsze chętnie wracam do swojego miejsca zamieszkania. Wiele się zmieniło na plus, chociaż świat nigdy nie był tak rozpędzony. Kiedy spotykam się z młodymi ludźmi po naszych koncertach, opowiadają, że przesłuchali takie płyty i przeczytali takie książki.

Ten łatwy dostęp do dóbr kultury mnie cieszy, bo my musieliśmy się strasznie nagimnastykować, żeby zdobyć chociażby... kasetę The Beastie Boys. Może ta współczesna informacja jest płytka, bo porozumiewamy się głównie przez SMS-y albo e-maile, ale z drugiej strony te SMS-y i e-maile piszą wszyscy, więc muszą umieć sklecić dwa - trzy zdania. (śmiech)

- A co Cię niepokoi w otaczającej nas rzeczywistości?

- Dla mnie dużym problemem jest głupia i prymitywna komercjalizacja mediów. Poziom telewizyjnych reklam, które czasem oglądam, włączając telewizor w trasie, wręcz mnie załamuje. Rozmiary karykatury osiągnęła też pogoń za wieczną młodością: bieganie za liftingami, wybielanie zębów, stosowanie photoshopa. Tworzymy w ten sposób z siebie "potworki", niemające z rzeczywistością nic wspólnego. Nie ma w mediach miejsca na starość, bo jest brzydka i pomarszczona, więc niedobrze wyglądałaby w reklamach.

Stąd wyrzuca się w ogóle poza nawias choroby czy śmierć, a przecież to są sprawy, które nas wszystkich dotyczą. Mam duży problem z gustem narodowym i poczuciem estetyki. Warszawa zatopiona jest w billboardach, obrzydliwych szyldach i tandetnych witrynach sklepowych. Panuje tu duży chaos architektoniczny. O sprawach gospodarczych i politycznych nie będę się wypowiadał, bo jestem tą tematyką zmęczony.

- Powiedziałeś kiedyś, że nigdy nie pracowałeś na etacie, nie pisałeś CV, nie musiałeś starać się o pracę. Może jest Ci tak dobrze, bo żyjesz oderwany od szarej rzeczywistości?

- Gramy koncerty w różnych miejscach, w których spotykam wielu ludzi. I tam też rzeczywistość się zmienia. Owszem, jest pewien podział, pokrzywdzeni będą więc zawsze. Myślę, że życie nauczyło mnie pokory. Przechodziłem w nim różne etapy, pamiętam też dobrze lata 80., pod względem finansowym bardzo trudne dla nas czasy.

- "Uliczni" raperzy upominają się często w swych nagraniach o tych, którym żyje się w Polsce najgorzej. A Ty nie. Dlaczego?

- Nigdy nie uprawiałem tekściarstwa zaangażowanego, może też dlatego, że niechętnie czytam gazety. Zdecydowanie bardziej kręci mnie realizm magiczny, dlatego wolę czytać książki, czasami wierszyki.

- Twoje najbliższe otoczenie też żyje lepiej niż kiedyś?

- Większość dzieciństwa spędziłem na Ursynowie, teraz wróciłem na to osiedle i powiem ci, że tam też jest inaczej. Nie ma już takich ekip siedzących na ławkach jak w latach 90. Ale ciągle widzę długowłosych ludzi z gitarami w koszulkach Metalliki. (śmiech) To słychać także w muzyce mojego pokolenia. Czterdziestoletni facet byłby śmieszny, wychodząc na scenę w czapce przekręconej na bok i w workowatych spodniach, opowiadając przy tym o marihuanie i imprezie w wielkim basenie. (śmiech)

- Ty też dobijasz powoli do czterdziestki. Nie boisz się, że stajesz się za stary na rap?

- Kiedy dzisiaj puszczam sobie jakieś płyty, przeważnie słucham znacznie dojrzalszych od siebie artystów. Ale faktycznie - to nie hip-hop. Ta sytuacja jednak niebawem pewnie się zmieni, bo wszyscy się przecież starzeją. Oczywiście wiarygodność jest na tej scenie podstawą. Myślę jednak, że na naszych ostatnich płytach są opowieści dojrzalszych facetów. Wiem, że młodość jest teraz w cenie, ale ja pochodzę jeszcze z takiego pokolenia, dla którego dojrzałość kojarzyła się zazwyczaj z doświadczeniem i wiedzą, a nie z obciachem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski