* Oto mamy w Krakowie kolejny przykład aspołecznego zachowanie deweloperów.
Przez dziesiątki lat mieszkańcy Łagiewnik mieli możliwość korzystania z chodnika wzdłuż ogrodzenia szkoły nr 56, który był wygodnym łącznikiem między ulicą Fredry a Kołodziejską. W ostatnich latach działkę graniczącą ze szkołą wykupiła firma, która wybudowała na tym terenie nowy blok.
Przez jakiś czas po zakończeniu budowy chodnik był dostępny dla wszystkich, ale w tym tygodniu zainstalowano tam furtkę, do której klucz mają jedynie mieszkańcy nowego bloku. W efekcie, poza osobami z 40 lokali, wszyscy pozostali muszą nadkładać po kilkaset metrów drogi.
Czemu miasto nie korzysta w takich sytuacjach z możliwości wywłaszczenia, jeśli wymaga tego interes społeczny? W tym przypadku chodzi raptem o pas ziemi długości około 100metrów i szerokości 1,5-2 m.
Jeszcze nie tak dawno mieliśmy sprawę zablokowania przez prywatnego właściciela łącznika między ulicą M. Konopnickiej a Ludwinowską. Z tego, co pamiętam, ponowne przywrócenie tam ruchu zajęło 2 albo 3 lata. Teraz znowu jest całkiem świeża sprawa zablokowania przejazdu przez teren SM Kabel.
Widać, że planowanie przestrzenne w naszym mieście kuleje. Urzędnicy idą po najmniejszej linii oporu, nie dbając zupełnie o interes publiczny i pozostawiając w prywatnych rękach ważne dla społeczności miasta ulice czy chodniki. Dopiero nagłośnienie sprawy w mediach daje szanse na rozwiązanie korzystne dla ogółu mieszkańców miasta.
Stanisław, mieszkaniec Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?