* Widziałam w telewizji wychwalany przez urzędników spot z Kopciuszkiem, który ma reklamować Kraków. Muszę przyznać, że Krakowa w nim niewiele, dopiero w końcówce reklamówki gdzieś tam w tle majaczą Sukiennice i kościół Mariacki. No i oczywiście końcowe napisy jasno mówią, że chodzi o Kraków.
Zapewne gdyby nie te napisy, większość osób w ogóle nie zorientowałaby się, że chodzi o nasze miasto. No bo jaki związek z Krakowem mają górale urządzający spływ Dunajcem czy chociażby Alicja Bachleda-Curuś? Mnie osobiście ta pani kojarzy się z nieudaną karierą filmową oraz billboardami reklamującymi handlową galerię. To przecież nie jest krakowianka ani z urodzenia, ani z zamieszkania. Dlaczego reklamuje moje miasto?
Katarzyna S., krakowianka
* Z prawdziwą niecierpliwością czekam, aż przeminie ten okołoświąteczny szał. Chodzi mi głównie o tłumy w sklepach i galeriach handlowych, które wykupują wszystko, na co wzrok pada. A powodem są oczywiście przeceny. I całą tę maszynkę zakupów nakręcają media. Niech to się wreszcie skończy!
Andrzej Materowski z Nowej Huty
* Chciałam pochwalić komunikację w sylwestra i Nowy Rok. Tak się złożyło, że po północy musieliśmy z rodziną wracać z Podgórza do Nowej Huty. Bez najmniejszego problemu udało się nam dojechać autobusami. Co prawda z przesiadką i w dość sporym tłoku, ale to w końcu była szczególna noc. Szkoda że w normalny dzień jedzie się z problemami.
Barbara K., pasażerka
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?