Gabinety stomatologiczne w szkołach świecą pustkami

Od września działają trzy nowe gabinety dentystyczne w szkołach. Jeden z nich otworzyła Stanisława Popiela-Zięba w Zespole Szkół nr 5 przy ul. Mackiewicza. - Na razie chcemy przede wszystkim dotrzeć z informacją do rodziców na temat naszej działalności - mówi Stanisława Popiela-Zięba.

Przez ostatnie lata rodzice byli przyzwyczajeni, że w szkołach stosowana jest tylko profilaktyka, np. fluoryzacja, a na leczenie próchnicy muszą iść gdzie indziej.

Od 1 lipca tego roku weszło w życie zarządzenie prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, które ma zachęcić do otwierania gabinetów dla dzieci: zwiększa dla nich wycenę świadczeń. Nie ma w nim jednak żadnych preferencji dla stomatologów pracujących w szkołach.

Tymczasem władzom miasta zależało na zachętach do otwierania gabinetów właśnie w szkołach. Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski w ubiegłym roku wystąpił do ministra zdrowia z prośbą o zmianę przepisów w taki sposób, aby wydzielona została oddzielna pula w Narodowym Funduszu Zdrowia na gabinety stomatologiczne w placówkach edukacyjnych. Argumentował, że obowiązujące prawo nie zachęcało do ich uruchamiania, dlatego świeciły pustkami.

Na terenie ponad 300 krakowskich szkół znajduje się 60 gabinetów stomatologicznych, z czego 40 jest wyposażonych. Część z nich jednak jest nieużywana. W roku 2015 działało tylko 29 z nich. Realizowały one programy profilaktyczne finansowane głównie przez magistrat.

W tym roku powstały pierwsze trzy szkolne gabinety, które leczą zęby za pieniądze z NFZ, a nie tylko prowadzą działania profilaktyczne. Oprócz szkoły przy ul. Mackiewicza działają w Zespole Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 2 przy ul. Lipińskiego 2 oraz w Specjalistycznym Ośrodku Szkoleniowo-Wychowawczym dla Dzieci Niewidomych i Słabowidzących przy ul. Tynieckiej 6.

Na razie ci nieliczni szkolni stomatolodzy próbują zdobyć pacjentów poprzez rozreklamowanie swojej działalności. Deklarują, że mogą objąć opieką nie tylko uczniów z placówki, w której działają. - Moglibyśmy leczyć uczniów także z pobliskiej szkoły - mówi Stanisława Popiela-Zięba. Problem jest tylko taki, że w przypadku leczenia rodzic musi przyjść do gabinetu razem z dzieckiem. Dla wielu osób może być to problem, ponieważ szkolny dentysta pracuje tylko w godzinach pracy placówki. Rodzice musieliby więc wziąć urlop, aby przyjść z dzieckiem do stomatologa.

Władze miasta chciałyby jednak, aby do szkolnych stomatologów chodziło więcej dzieci, aby wykorzystać istniejące już gabinety z wyposażeniem. - Chcemy zorganizować kampanię zachęcają do otwierania gabinetów dentystycznych w szkołach - zapowiada Michał Marszałek, dyrektor Biura ds. Ochrony Zdrowia w krakowskim magistracie.

Większa opieka stomatologiczna dla uczniów jest konieczna, bo stan ich uzębienia jest katastrofalny. Szacuje się, że 76 proc. polskich dzieci w wieku od 6 do 12 lat ma próchnicę. To jeden z najwyższych wskaźników w Europie.

Jak informuje Aleksandra Kwiecień z oddziału NFZ w Krakowie, w tym roku na stomatologię dla dzieci i młodzieży na terenie Małopolski przeznaczonych zostanie prawie 30 mln zł. - To najwyższe nakłady w Polsce. Na przykład w Wielkopolsce, nakłady wynoszą 11 mln zł - mówi Aleksandra Kwiecień.

Okazuje się jednak, że problemem jest wykorzystanie tych pieniędzy. Spośród 531 gabinetów, w którymi małopolski NFZ ma podpisaną umowę, w 179 miejscach są niewykonania, co oznacza, że umowa nie jest w pełni realizowana. Oprócz tego w 69 gabinetach kontrakt zrealizowany jest poniżej 80 proc. planu. - Zapytaliśmy tych świadczeniodawców o powód niskiego wykonania umowy. Z odpowiedzi, które przesyłają, wynika, że spowodowane było to m.in. słabą zgłaszalnością dzieci i młodzieży do poradni stomatologicznych - tłumaczy Kwiecień.

Dlaczego jednak dentyści nie są zainteresowani otwieraniem gabinetów w szkołach? Zdaniem rzeczniczki mieszkańcy Małopolski mają dużą ofertę innych gabinetów stomatologicznych finansowanych przez fundusz. - Między innymi z tego wynika fakt, że nie są bardzo zainteresowani otwieraniem dodatkowych miejsc w szkołach - uważa Aleksandra Kwiecień.