Zofia Popczyńska-Konon z gałązką, która przynosi szczęście Fot. Ewa Tyrpa
W ich domach pojawiali się zaraz po północy, najczęściej w tych, gdzie były młode panny. - Owsem, cukierkami czy czekoladkami obsypywali dom. To miało przynieść domownikom szczęście. Zawsze gospodarzom wręczali dębową gałązkę. Dostawali coś od domowników i wspólnie śpiewali kolędy - mówi Danuta Dębska, przewodnicząca os. w Świątnikach.
Dzisiaj tradycja ta jest jeszcze kultywowana w rodzinach, a także na świątnickim Rynku, gdzie w każdą sylwestrową noc świątniczanie licznie się gromadzą. Składają sobie życzenia i wręczają dębowe gałązki. Tak było we wczorajszą noc.
- Dębowe gałązki symbolizują zdrowie, siłę i wytrwałość. Nie bez kozery mówi się o kimś, że jest silny jak dąb. Tę gałązkę wiesza się pod sufitem na cały rok. W następnym, otrzymaną od kogoś, wiesza się w jej miejsce - opowiada Zofia Popczyńska-Konon, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Świątnik Górnych. Wspomina czasy, gdy w jej domu grupa zwana podłaźniczą pojawiała się rok rocznie. W domu było pięć panien, więc panowie chętnie go odwiedzali. Ojciec, który prowadził chór, zasiadał do pianina i wszyscy śpiewali kolędy. - Byli bardzo wyczekiwani, bo zgodnie z przesądem, gdy w Nowy Rok w domu pierwsza pojawiła się baba, to wróżyło nieszczęście, więc mężczyźni, aby ustrzec domy przed nim, zaczynali kolędowanie już od północy - tłumaczy pani Zofia.
W sąsiednich miejscowościach ludzie też wręczają sobie dębowe gałązki. - Pozostała też tradycja noszenia z sobą na szczęście kilku ziaren owsa, które ksiądz święci podczas mszy w święto Szczepana - powiedziała nam Bogumiła Rykała, sołtys Wrząsowic.
(EKT)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?