W tabeli prowadzi Motor Lublin (56 punktów - 28 gier) przed Garbarnią (55 - 26) i KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski (53 - 27). Praktycznie już tylko te zespoły liczą się w walce o awans.
Do rozegrania pozostało jeszcze 5 kolejek. Oto rywale czołowego kwartetu w tych meczach:
Motor: u siebie: Karpaty Krosno (8. lokata w tabeli) i Unia Tarnów (9); na wyjazdach: Orlęta Ra- dzyń Podlaski (12) i Resovia (5).
Garbarnia: u siebie: Avia Świdnik (10), Karpaty (8) i Unia (9); na wyjazdach: KSZO 1929 (3).
KSZO 1929: u siebie: Garbarnia (2) i Podlasie Biała Podlaska (13); na wyjazdach: Spartakus Daleszyce (15), Wierna Małogoszcz (17) i Stal Rzeszów (4).
Garbarnia rozegra też 2 zaległe mecze: u siebie z Podlasiem (13) i na wyjeździe z Wierną (17).
- Mamy dobrą sytuację, ale podchodzimy do wszystkiego z dużą pokorą, którą mamy w sobie po poprzednim sezonie (Garbarnia wygrała rozgrywki w grupie, ale pechowo przegrała baraż o awans z Wartą Poznań - przyp.) - mówi napastnik „Brązowych” Tomasz Ogar. - Spokojnie i ciężko pracujemy. Przed zaległym meczem z Unią w Tarnowie też dopisywaliśmy sobie punkty, a przegraliśmy go. Najpierw więc zagrajmy, a dopiero potem cieszmy się z sukcesu.
Po rundzie jesiennej w tabeli prowadziło KSZO 1929, mając nad Garbarnią 5, a nad Motorem... 14 punktów przewagi. Wspaniała seria lublinian (11 kolejnych zwycięstw) sprawiła jednak, że objęli przodownictwo w tabeli. Zatrzymało ich właśnie KSZO 1929 (w sobotę 2:2 na wyjeździe). Remis ten wydaje się być najkorzystniejszym wynikiem dla „Brązowych”, bo ich rywale zdobyli tylko po punkcie.
Przypomnijmy, że przy równej liczbie zdobytych punktów o ostatecznej kolejności rozstrzygnie bilans bezpośrednich spotkań zainteresowanych drużyn. Jaki ma Garbarnia? Z Motorem - niekorzystny (dwie prze- grane), z KSZO 1929 - na razie tylko porażka (u siebie). Z kolei Motor ma gorszy bilans w dwumeczu z KSZO 1929 - przegrana i remis. Oto bilans punktowy utworzony po spotkaniach tych drużyn ze sobą: Motor - 7 punktów (bramki: 7:3), KSZO 1929 - 7 (5:3), Garbarnia - 0 (1:7).
W sobotnim meczu w Nowym Targu „Brązowi” rozgromili Podhale 5:1. Było to ich już piąte kolejne zwycięstwo ligowe.
- W poprzednich sezonach też mieliśmy udane serie. Jesteśmy dobrze przygotowani. Przełożenie dwóch meczów trochę nas wybiło z rytmu, ale daliśmy sobie radę. W sobotę w pierwszej połowie gra się nam nie kleiła, ale na drugą wyszliśmy z nastawieniem, że musimy wygrać - opowiada Ogar.
Bramkarza gospodarzy pokonali m.in. właśnie Ogar i Marcin Siedlarz, tworzący „żelazny” duet napastników Garbarni. Co ciekawe, choć grają ze sobą od czterech sezonów, dopiero po raz drugi zdobyli gole w tym samym meczu ligowym! Poprzednio uczynili to 24 października 2015 r. w... Nowym Targu, gdzie ich zespół też wysoko wygrał (4:1).
- Jestem zaskoczony tą statystyką. Mam jednak nadzieję, że razem z Marcinem będziemy jeszcze strzelać bramki nie tylko Podhalu - zaznaczył Ogar.
Krakowianie w niedzielę mieli odnowę biologiczną, wczoraj wolne, dziś będą trenować, jutro grają w Małogoszczu.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
