Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gasnące światło umysłu

Redakcja
Choroba Alzheimera staje się jedną z najgroźniejszych chorób naszej epoki. Obejmuje już dziesiątki milionów osób, znajduje się na czwartym miejscu przyczyn zgonów i jest najczęstszą przyczyną otępień. Wiąże się to przede wszystkim ze znacznym przedłużeniem ludzkiego życia, gdyż choroba ta dopada najczęściej osoby starsze. Ale obecne badania wskazują, że zaczyna się ona wcześniej niż dawniej przypuszczano, nawet w sile wieku. Pozostaje więc poważnym problemem społecznym, medycznym i psychologicznym.

Tragizm choroby Alzheimera

   Nazwa choroby pochodzi od wrocławskiego neurologa Alojzego Alzheimera, który pierwszy ją opisał w 1907 roku. Przed jego odkryciem (i, niestety, jeszcze długo po nim) uważano osłabienie procesów umysłowych w starszym wieku za naturalne zjawisko fizjologiczne. Długo funkcjonowało (i pokątnie jeszcze się pojawia) całkowicie fałszywe pojęcie "otępnienia starczego". Nie istnieje takie zjawisko - trzeba z całą mocą podkreślić, że zdrowy mózg nie ulega osłabieniu z wiekiem pod względem funkcji intelektualnych. Jeżeli tak się dzieje, to tylko ze względów patologicznych. Najbardziej dramatyczną przyczyną jest tu choroba Alzheimera, choć są także inne (procesy miażdżycowe, nadużywanie alkoholu, zatrucia, urazy, udary, zarażeniem wirusem HIV etc.).
polega na tym, że dotyczy ona nie tylko znacznego osłabienia funkcji intelektualnych (pamięci, myślenia, samoświadomości), ale łączy się też z bardzo nasilonymi zaburzeniami emocjonalnymi, takimi jak depresja, agresja, patologiczna podejrzliwość, dramatyczne pogorszenie relacji i komunikacji interpersonalnych. Chory naprawdę cierpi, a wraz z nim cała jego rodzina.
   Co jest przyczyną tej groźnej choroby? Z biologicznego punktu widzenia decyduje tutaj szybki zanik wielu typów neuronów w najważniejszych częściach mózgu, jak hipokamp i kora mózgowa. Proces ten może zacząć się już w wieku 35 lat, choć przez pewien czas nie daje jeszcze objawów, dzięki ogromnym możliwościom kompensacyjnym mózgu. Dopiero po przekroczeniu progu utraty od dwóch trzecich do trzech czwartych liczby komórek nerwowych mózg traci już możliwości kompensacyjne i dramatyczne objawy ujawniają się z pełną siłą. Z kolei najważniejszą przyczyną zaniku tych komórek jest formowanie się pewnych nietypowych agregatów białkowych, głównie w formie tzw. beta-amyloidu, co z kolei powoduje niewydolność przekazywania sygnałów nerwowych i wreszcie śmierć komórek.

Postęp w leczeniu objawowym

   Leczenie tej choroby (jak każdej innej) może mieć charakter przyczynowy i objawowy. Niestety, na wyraźne postępy w dziedzinie leczenia przyczynowego, zatrzymującego odkładanie się beta-amyloidu, trzeba jeszcze poczekać. W jeszcze dalszej przyszłości można oczekiwać możliwości odbudowania już zniszczonych tkanek nerwowych. Natomiast obserwuje się ogromny postęp w dziedzinie leczenia objawowego. Przełom w tej dziedzinie dało zastosowanie tzw. inhibitorów cholinestrazy, które zwiększając obniżony poziom ważnego neuroprzekaźnika acetylocholiny, przywracają prawidłową komunikację pomiędzy istniejącymi jeszcze neuronami. Leki te nie są tanie, dlatego też ważne, aby były objęte dopłatami, gdyż chodzi przecież o chorobę o poważnym znaczeniu społecznym. Ale niewątpliwie najważniejsza jest

profilaktyka.

   Tutaj widać już pewne wyraźne wskazania. Trzeba unikać zatruć pewnymi metalami, zwłaszcza aluminium (nie używać "gołych" aluminiowych naczyń, garnków i sztućców). Nie powinno się dopuszczać do zbyt wysokiego poziomu złego cholesterolu we krwi (leki antycholesterolowe, zwłaszcza statyny, odgrywają istotną rolę prewencyjną). Funkcję zapobiegawczą przypisuje się też lekom przeciwzapalnym, zwłaszcza starej, poczciwej aspirynie. Należy zapobiegać destrukcyjnemu działaniu wolnych rodników, stąd też duża rola substancji antyoksydacyjnych takich jak witaminy E i C, seleginina, kwas alfa-liponowy, wyciągi z sosny śródziemnomorskiej, żurawiny czy aronii i wiele innych (wybór tu jest duży, a większość z tych środków jest dostępna bez recepty). Prawdopodobnie dużą rolę ochronną może też wykazywać kwas foliowy i niektóre leki blokujące kanały wapniowe. W tej chwili pracuje się nad jeszcze silniejszymi substancjami neuroprotekcyjnymi (chroniącymi komórki nerwowe), jak neurotrofiny czy leki blokujące tzw. apoptozę (przyspieszoną śmierć komórek).
   Jest jednak najlepsza forma zapobiegania chorobie Alzheimera, która nic nie kosztuje i na którą każdego z nas stać. Jest to po prostu intensywne

używanie i trenowanie umysłu.

   Aktywność intelektualna pozostaje najważniejszą metodą prewencji, gdyż wiąże się ze zwiększonym wydzieleniem wspomnianej już acetylocholiny. Osoby intensywnie pracujące intelektualnie z reguły nie zapadają na tę chorobę (dzięki czemu też na ogół żyją dłużej), a jeśli się nawet ona wydarzy (z innych przyczyn), ma wyraźnie łagodniejszy przebieg. Należy pamiętać, że mózg Ronalda Reagana był już dotknięty tą chorobą jeszcze w czasie jego aktywności politycznej, a przecież uważa się go obecnie za jednego z najwybitniejszych prezydentów USA. A więc, jeżeli chcemy żyć dłużej i lepiej, czyli jeżeli chcemy mieć zdrowe mózgi - używajmy ich jak najczęściej. Najlepiej już od teraz!
Andrzej Mirski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski