Gdańska zatoka niespodzianek

Fot. Marek Długopolski

W wakacje do Gdańska będzie można dolecieć samolotem

Wystarczy tylko zwolnić kroku, chwilę przystanąć, by wsłuchać się w to, co szepczą nam gdańskie mury...

...może opowiedzą nam o spotkaniu pięknej Anny Schilling, córki zamożnego holenderskiego kupca, kobiety wykształconej, rozmiłowanej w gwiazdach i... Mikołaju Koperniku, ówczesnym fromborskim kanoniku. Urodziwa mężatka została... gospodynią genialnego astronoma. Ich zażyłość nie wszystkim jednak się podobała - biskup warmiński Jan Dantyszek wielokrotnie napominał Kopernika, by oddalił z domu piękną niewiastę. Astronom oficjalnie ugiął się dopiero po kilku latach, w 1539 r., by jak stwierdził nie "stać się powszechną przyczyną zgorszenia". Niektórzy jednak twierdzą, że i po tej dacie spotykali się potajemnie w Gdańsku. Czy to prawda? Któż to wie? Pewne jest, że Annie nie pozwolono już powrócić do Fromborka, nawet po śmierci Kopernika, bowiem "tymi samymi sposobami, którymi wywołała u niego obłąkanie może usidlić innego z was, moi bracia" - pisał Dantyszek, co skrzętnie odnotowali ówcześni.

...może opowiedzą nam o Katarzynie Rebeschke i Janie Heweliuszu, których los również w Gdańsku splótł ścieżki. To nie było jednak aż tak trudne, bowiem mieszkali w sąsiedztwie. Ona była córką właściciela jednego z gdańskich browarów. I on nie był biedny, a do tego niezwykle inteligentny. Ich znajomość kończy się... wystawnym ślubem 21 marca 1635 r., o którym długo jeszcze w Gdańsku plotkowano. Ona prowadzi interesy, on oddaje się umiłowanej astronomii, budując na dachu trzech swoich kamienic nowoczesne... obserwatorium astronomiczne. Nic więc dziwnego, że to tam zaglądali najmożniejsi obywatele Gdańska, a także wiele koronowanych głów. W kosmos chcieli spojrzeć m.in. Maria Gonzaga, Jan Kazimierz, Jana III Sobieski... Gdy niespodziewanie umiera żona, Jan szybko zakochuje się w... 16-letniej Elżbiecie Koopmann, córce - jakżeby inaczej miało być - bogatego holenderskiego kupca. Po ślubie kronikarze odnotowali, że w domu Heweliusza pojawiły się "dwie gwiazdy" - tak piękne oczy miała młodziutka żona Jana. Niestety, szczęśliwy los wkrótce się od Heweliusza odwrócił - zmarł jego pierworodny i jedyny syn Jan Adeodatus, płomienie strawił zaś kamienice wraz z dobytkiem... Jan zmarł w rocznicę urodzin 28 stycznia 1687 r. Elżbieta żyła sześć lat dłużej. Spoczywają w grobowcu w kościele św. Katarzyny.

...może opowiedzą nam tragiczną historię Anny Pilemann i Maurycego Ferbera. Ona była córką kupca z posagiem wynoszącym 10 tysięcy grzywien, on synem burmistrza Jana Ferbera. Choć należeli do patrycjuszowskich, gdańskich rodów, to jednak ich rodziny nie przepadały za sobą. Mimo to zakochani spotykali się potajemnie. Pewnego dnia Maurycy oświadcza się nawet Annie - uczynił to w kaplicy złotników w kościele Najświętszej Marii Panny. Okazało się jednak, że rodzina wybrała dla szesnastolatki innego - Henryka von Süchtena. Maurycy walczył o rękę Anny długo, stawiając nawet przed sądem papieskim rodziny Suchtenów i Pilemannów. Gdy papież wezwał ich do Rzymu - w 1500 r. - a ci się nie stawili, rzucił na Gdańsk klątwę... Co było dalej? Trzeba przyjechać - a może lepiej przylecieć - do Gdańska.

- Gdańsk zaprasza także do morskich kąpielisk, i na szlaki żeglarskie, do wygodnych hoteli i eleganckich restauracji, a także nastrojowych kafejek - zachęcają rajcy miasta nad Motławą. Można też wybrać się na spacer brzegiem zatoki...

Może nie spotkamy tam Afrodyty wyłaniającej się z morskiej piany, ale kto wie, co dla nas zgotuje los?

(DMA)