FLESZ - Zima łagodna i bez śniegu?
Do tej pory mieszkańcy gminy Gdów płacili za śmieci 25 zł od osoby (odpady segregowane). Nie było tu ulg dla dużych rodzin (zlikwidowano je jeszcze w 2019 roku), obowiązywała natomiast ulga – 5 zł od gospodarstwa, dla mieszkańców kompostujących bioodpady.
Od stycznia wprowadzone zostaną dwie „śmieciowe” stawki: 31 zł od osoby oraz 27 zł od osoby w przypadku posiadania kompostownika. Druga stawka wynika ze zmiany w naliczaniu ulgi „za kompostownik”, którą ustalono teraz na 4 zł od osoby. Ma to zachęcić do zagospodarowywania odpadów zielonych jeszcze większą ilość mieszkańców.
Z danych gdowskiego urzędu wynika, że w 2020 roku korzysta z tej ulgi ok. 3500 mieszkańców (na blisko 5300 tych, którzy złożyli śmieciowe deklaracje). Mimo to w ostatnich 11 miesiącach wywieziono z gminy na składowiska ok. 700 ton odpadów zielonych. Koszt ich utylizacji to blisko 1000 zł za tonę, a więc w sumie prawie 700 tys. zł. „Likwidacja” tego typu odpadów pochłonie aż ok. 14 proc. tegorocznego „śmieciowego budżetu” w gminie Gdów.
Jak wyjaśniał podczas sesji Tomasz Miszczyk, kierownik Referatu Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska Urzędu Gminy w Gdowie, podwyżka cen za śmieci jest związana z rosnącymi opłatami na składowiskach (chodzi przede wszystkim o tzw. opłatę środowiskową, która w ciągu ostatnich trzech lat zwiększyła się ze 120 do 270 zł za tonę – red.) oraz coraz większą ilością odbieranych śmieci.
- Trudno wszystko przewidzieć. W tym roku, podczas pandemii ludzie więcej przebywają w domach i więcej remontują, sprzątają itp. W efekcie na dziś ilość różnego typu odpadów remontowych jest dużo większa niż zakładana. W efekcie gmina będzie musiała dopłacić za 2020 rok do śmieci 400-500 tys. zł by domknąć „system”
- wyliczał Tomasz Miszczyk.
Podwyżka cen za śmieci została omówiona wcześniej na komisjach merytorycznych Rady Gminy i podczas sesji dyskusji nad uchwałą w tej sprawie właściwie nie było.
Głos zabrał natomiast radny PiS Andrzej Warta, który zaznaczył, że warto wytłumaczyć ludziom, że podwyżka nie jest „wymysłem gminy i każda gmina w Polsce ma ten sam kłopot”.
- Problem polega na że ministerstwo znacznie podniosło opłatę środowiskową. To wszystko „napędza”. Gmina jest tylko pośrednikiem, a na końcu uderza to w mieszkańców, którzy muszą ponosić wyższe opłaty. By temu zaradzić musi wejść ustawa o rozszerzonej odpowiedzialności producentów. Miała być ona już w lipcu tego roku, ale będzie prawdopodobnie dopiero w roku 2023
– powiedział radny Warta.
Za nowymi stawkami za obiór śmieci od mieszkańców było 12 radnych, a trzy osoby wstrzymały się od głosu.
- Kraków sprzed niemal stu lat na kolorowych zdjęciach!
- Nowy sklep internetowy Magdy Gessler. Ceny zwalają z nóg. Flaczki za 50 złotych!
- Tropiki zaledwie dwie godziny drogi od Krakowa! [ZDJĘCIA]
- Organizator orgii w Brukseli poszukiwany przez policję z Wadowic?
- Mieszkania w Krakowie dla milionerów. Tak można mieszkać!
- Andrzej Duda jednym telefonem załatwił otwarcie stoków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?