Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdów. Papieski rok w papieskiej gminie. 42. rocznica wyboru Jana Pawła II na papieża

Barbara Rotter-Stankiewicz
Dokładnie cztery lata temu przy drodze między Gdowem a Niegowicią stanął pomnik wikarego Wojtyły
Dokładnie cztery lata temu przy drodze między Gdowem a Niegowicią stanął pomnik wikarego Wojtyły fot. Barbara Rotter-Stankiewicz
Miała być uroczysta msza św. w Gdowie, Rodzinny Biały Marsz do Niegowici i Koncert Papieski. Rozwieszono plakaty, w lokalnej prasie i w internecie zamieszczono zapowiedzi imprez zaplanowanych na 11 października, zastrzegając się, że odbędą się one, jeśli koronawirus nie pokrzyżuje tych planów.

FLESZ - Kosztowna kwarantanna pracowników

Pokrzyżował i to po raz kolejny w Roku św. Jana Pawła II. Bo wiosenna seria jubileuszowych obchodów nie doszła do skutku z powodu pandemii. Nie można było zorganizować ani Rodzinnego Białego Marszu na początku kwietnia, w rocznicę śmierci św. Jana Pawła II, ani Rajdu Szlakiem Papieskim z Niegowici do Łapanowa w stulecie jego urodzin.

Symbolicznym działaniem było oznaczenie szlaków z Gdowa do Niegowici, aby upamiętnić trasę, jaką w lipcu 1948 r. przemierzył wikary Karol Wojtyła idąc na swoją pierwszą parafię. W rocznicę tego wydarzenia szlakiem przeszły małe, rodzinne grupki pielgrzymów.

Oznakowano też szlak z Niegowici do Łapanowa. Była to odpowiedź na prośbę papieża: „Pamiętam te ścieżki w Kobylcu, którymi wędrowałem z Niegowici do Łapanowa. Zaznaczcie mi je.” Oznakowanie szlaków zainicjowało Stowarzyszenie Historia i Tradycja, a włączyła się gmina i parafie.

Kolejne rocznice sprzyjały wspomnieniom niegowickich parafian sprzed 70 lat, które utrwalono m.in. w internecie. Wciąż są jednak dochodzą nowe szczegóły. Jak ten o spotkaniach organizowanych przez Wikarego Świata przy pomniku gen. Dąbrowskiego, które tak opisała p. Stanisława Michałek:

(...)Przy pomniku stawał
Wielce zadumany
Śpiewał razem z nami
Hymn nasz ukochany
Sławił Ojciec Święty
Dąbrowskiego imię(...)

Idąc śladem tych wersetów Adam W. Gorycki trafił i do innych uczniów ks. Karola, którzy potwierdzili, że takie spotkania odbywały się w Pierzchowie.

Ale niezatarty ślad pozostawił ks. Karol nie tylko w sercach ówczesnych parafian, lecz również tych mieszkańców gminy, z którymi zetknął się już jako biskup i papież.

Zbigniew Wojas, wójt gminy Gdów ma co wspominać.

- Pierwszy raz spotkałem Jana Pawła II, kiedy razem z ojcem pojechałem na pielgrzymkę do Włoch. Była też m.in. pani Maria Trzaskowa, która znała papieża z czasów jego posługi w Niegowici i wikary ks. Jarzębak. Podczas audiencji rozpoznał oboje bez problemu. W roku 2003 pojechałem do Watykanu, żeby zaprosić Ojca Świętego do Niegowici na koncert z okazji 25-lecia jego pontyfikatu. Byłem tak podekscytowany, że nie pamiętam, o czym z nim rozmawiałem – przyznaje.

Do kolejnego spotkania doszło niedługo potem na Słowacji w Rożnawie. - Papież był już wtedy bardzo schorowany, słaby, ale biła od niego wielka pokora. Przekazałem mu obraz namalowany przez podopiecznego Fundacji Osób Niepełnosprawnych w Podolanach – wspomina wójt.

Pamięta też inne wydarzenia związane z Janem Pawłem II. - W roku 1979, kiedy przyjechał do Polski po raz pierwszy jako papież, pracowałem w Urzędzie Miasta Krakowa. Miałem 19 lat i polecono mi pilnowanie porządku w sektorach na Błoniach. Do dziś zachowałem biało-żółtą opaskę „porządkowego”, a przed oczami mam papieski ołtarz, na który przewoziliśmy kwiaty. Trabantem! - mówi Zbigniew Wojas.

- Razem z żoną uczestniczyliśmy potem we wszystkich spotkaniach w Krakowie. A na Dni Młodzieży w Częstochowie w 1991 r. jechaliśmy z Teresą, jeszcze studentką – na motorze - opowiada.

Pani Teresa Wojas poznała jednak przyszłego papieża znacznie wcześniej, jako mała dziewczynka - Był wtedy biskupem i wizytował punkty katechetyczne m.in. w Marszowicach. Miałam powiedzieć wierszyk. Gdy zaczęłam recytować, w ogóle nie czułam strachu – widziałam przed sobą dobrą, życzliwą twarz. Gdy skończyłam mówić, ksiądz biskup podniósł mnie i powiedział: Kupcie temu dziecku czekoladę! Do dziś pamiętam, nawet czuję tę chwilę… - wspomina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski