POWIAT WADOWICKI. Jak długo trzeba czekać na wizytę u dentysty?
- To jakaś paranoja. Dlaczego tak długo? - dziwi się nasz Czytelnik z Andrychowa.
Na wizytę prywatną u tych samych lekarzy w tych samych gabinetach można umówić się na znacznie "bliższe" terminy.
Okazuje się, że problem jest i to spory. Wczoraj przed południem wykonaliśmy telefony do przychodni w Andrychowie, Wadowicach i Kalwarii Zebrzydowskiej. Tylko tych, które mają podpisane kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia. I - rzeczywiście - Andrychów wypadł kiepsko.
- Zależy do którego lekarza, ale na Fundusz mogę pana zapisać na koniec lipca - mówiła pani w rejestracji w przychodni "Medican" w Andrychowie. Więc może wizyta prywatna? Proszę bardzo - pod koniec marca.
Jak sytuacja wygląda w innych miastach? W przychodni SPZOZ w Kalwarii Zebrzydowskiej spotkało nas miłe zaskoczenie. To był wręcz szok. - Na kiedy zapisać? Na jutro może być, a może jeszcze dziś pan zdąży? Do godziny 19 pani doktor przyjmuje - odpowiedziała pani z rejestracji na pytanie o najwcześniejsze wolne terminy wizyty u stomatologa.
W Wadowicach było już trochę gorzej z terminami, ale i tak bez problemu na wizytę u stomatologa można szykować się w okolicach połowy marca.
Mirosław Chwastek, szef przychodni "Medican" w Andrychowie, w której obowiązują już licowe terminy, przyznaje: - To prawda. NFZ w tym roku znacznie ograniczył kontrakt dla poradni stomatologicznej. Zresztą nie tylko naszej. Niemożliwe jednak, że obowiązują tak długie terminy - dziwił się.
Mirosław Chwastek zapewniał nas jednak wczoraj, że pacjenci z bólem zęba na pewno nie są umawiani na lipiec, a są przyjmowani jak najszybciej. - Nie wiem skąd się wzięły lipcowe terminy. Każdy pacjent przed zapisaniem się do lekarza jest dokładnie wypytywany o rodzaj dolegliwości i uzgadniany jest termin w zależności o rodzaju zabiegu i rodzaju dolegliwości. Pacjent z bólem zęba praktycznie zawsze przyjmowany jest jeszcze tego samego dnia - mówi Mirosław Chwastek.
Wygląda więc na to, że jedyny sposób na szybkie przyjęcie w andrychowskiej przychodni u stomatologa to oznajmienie w rejestracji, że mamy straszny ból zęba. Wówczas panie z rejestracji nie będą szukały dla nas wolnego terminu w specjalnym notesie, a zostaniemy przyjęci niezwłocznie.
Zawsze możemy się też umówić się na wizytę prywatną - u tego samego lekarza w tym samym gabinecie. W tym przypadku zapisy też obowiązują, ale terminy są mniej odległe.
(GM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?