Do Szkoły Podstawowej nr 1 w Skawinie uczęszcza 558 uczniów. Za dwa lata, po likwidacji gimnazjów, przybędzie ich przynajmniej stu. Będzie więc jeszcze głośniej, niż jest obecnie. A już teraz na korytarzach w czasie przerw hałas przekracza normy.
Laryngolodzy biją na alarm. Dzieci mają coraz większe problemy ze słuchem. Wpływa na to częste rozmawianie przez komórkowe telefony i głośne słuchanie muzyki, także przez słuchawki. Ucho narażone na takie nasilenie decybeli, zaczyna reagować. Może dojść nawet do trwałego uszkodzenia słuchu. - Początkowo dzieci nie odczuwają ubytku słuchu, bo głośnie słuchanie muzyki czy przebywanie w hałasie działają podstępnie. Uszkodzenie zaczyna się objawiać dopiero później, w dorosłym wieku, kiedy zmiany są nieodwracalne. Stwarza to różnego rodzaju kłopoty, na przykład związane z wyborem zawodu. Osoby z niedosłuchem nie mogą pracować m.in. na wysokościach - zaznacza laryngolog Małgorzata Kacz-marczyk z Poradni Laryngologicznej w Skawinie. Podkreśla, że nie ma leku na odnowienie uszkodzonych komórek słuchowych, więc warto dbać o słuch od najmłodszych lat, by jeszcze w młodości rozmawiając z kimś nie nadstawiać ucha.
Szkolne środowisko zaczęło walczyć z nadmiernymi decybelami. Przygotowało projekt „Nasza szkoła strefą ciszy”. - Przez cały zeszły rok szkolny wdrażaliśmy różne pomysły. Organizowaliśmy akcje uświadamiające, spotykaliśmy się z rodzicami uczniów, ze specjalistami z Małopolskiego Ośrodka Medycyny Pracy, a niebawem przeprowadzana będzie profilaktyczna akcja bezpłatnego badania słuchu uczniów - informuje Hanna Szczerbak, dyrektorka ska-wińskiej „jedynki”.
Podkreśla to, że sami uczniowie zwracają na ten fakt uwagę. - W szkole, zwłaszcza na przerwach jest bardzo głośno - przyznają przedstawiciele szkolnego samorządu: Oli-wia Budek, Gabriela Maj i Igor Mirewicz.Postanowili rozpocząć zbiórkę pieniędzy na elektroniczny aparat, sygnalizujący przekroczenie norm hałasu. Takie urządzenie, w kształcie ucha, ma niewiele szkół w Polsce. Uczniowie tłumaczą, że działa podobnie, jak sygnalizacja przy przejściach dla pieszych. Jeśli w klasie jest zbyt głośno, pali się czerwone światło, jeśli panuje cisza - zmienia się na zielone. Pomarańczowe pojawia się, jeśli hałas zaczyna rosnąć i zbliża się do niebezpiecznej granicy.
- Na razie kupimy jedno urządzenie, które będzie wędrowało po klasach. W każdej będzie przez jakiś, by uczniowie sami widzieli, kiedy należy ściszyć głos i nauczyli się mówienia ciszej - dodaje pani dyrektor. Samorząd uczniowski potrzebuje na to półtora tysiąca złotych. Już ma jedną piątą tej kwoty. Ze zbiórki makulatury odłożono 300 złotych.
Młodzi samorządowcy są dobrej myśli i wierzą, że uda się zebrać brakującą kwotę. Mają w planie zorganizowanie w grudniu świątecznego kiermaszu z wykonanymi przez siebie ozdobami. Cały dochód z niego zostanie przeznaczony na zakup tego urządzenia.
- Będziemy również pozyskiwać fundusze na zakup kolejnych aparatów, a najlepiej byłoby, gdyby były w każdej klasie - dodaje Hanna Szczerbak.
Szkolny projekt zbiegł się w terminie z tegorocznym programem gminy profilaktyki chorób narządu słuchu. Z budżetu Skawiny są finansowane badania dla dorosłych mieszkańców. Były np. wykonywane latem w słuchobusie na Rynku. Teraz w siedzibie MARMED-u mogą z nich korzystać także uczniowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?