Głupota nie boli – powiadacie. Czyżby? Bo w tym przypadku boli. Chorzy na COVID-19 i ozdrowieńcy są coraz częściej atakowani przez grzybice. I nie są zakażenia mało groźne, szybko ustępujące pod wpływem leku, tylko odporne „supergrzyby” – czarny i żółty. Atakują zatoki, kości twarzy i mózg. Często kończy się koniecznością usunięcia gałek ocznych albo kości szczękowych. Amerykańska agencja rządowa Centers for Disease Control and Prevention (CDC) określiła Candida auris jako „zagrożenie dla zdrowia poważne i globalne".
Każdy z nas był szczepiony kilkanaście razy i jakoś nie ucierpieliśmy. Dzięki szczepieniom zniknęła ospa prawdziwa, która przez wieki siała śmiertelne żniwo na całym świecie. A teraz nagle szczepionki przeciw COVD-19 miałyby szkodzić? Litości… Gdyby antycovidowe preparaty wyrządzały krzywdę, Izrael, Stany Zjednoczone, czy Wielka Brytania nie szczepiłyby swoich obywateli, łącznie z dziećmi. Chyba trzeba włączyć myślenie.
Mówią, że się nie zaszczepią, bo preparaty nie są przebadane i powstały podejrzanie błyskawicznie. To nieprawda! 8 lutego na tych łamach opisywałam historię genialnej Katalin Kariko, Węgierki która będąc profesorem uniwersytetu w Pensylwanii odmówiła badań nad DNA, ponieważ rozumiała, że modyfikowanie genomu niesie z sobą ryzyko utraty kontroli nad procesem mnożenia się zmodyfikowanych komórek. Kontynuowała pracę nad bezpiecznym RNA. Za niepodporządkowanie się odebrano jej tytuł profesora i zdegradowano do roli zwykłego badacza z minimalną pensją i pokoikiem w suterenie. Pracowała od 1990 roku nad technologią, która umożliwiła powstanie szczepionek mRNA Moderny i Pfizera. Proszę więc nie opowiadać bajek o pospiesznym „eksperymencie”.
Wśród mężczyzn krąży inna bujda, tym razem płynąca z dyletanckiej lektury ulotek informacyjnych. Szczepionki miałyby wpływać na płodność. Miesiąc temu w Miami (USA) zakończono badania, z których wynika, że jest odwrotnie. Po szczepieniu preparatami mRNA stwierdzono zwiększenie ilości i żywotności plemników, nawet u mężczyzn z oligospermią. Natomiast wirus SARS-CoV-2 może być uszkodzić męski układ rozrodczy.
Francja i Grecja wprowadziły quasi-obowiązek szczepień przeciw wirusowi, który niszczy nasze zdrowie, życie społeczne i gospodarkę, a często też uśmierca. O szkodach, jakie niesie przykucie dzieci do komputerów i pozbawienie ich towarzystwa rówieśników, nawet nie chce mi się pisać, takie to smutne. Nie jestem zwolenniczką przymusu prawnego. Kto wie, czy jednak tak się nie skończy.
Chyba że wprowadzimy metodę znaną z „Przygód dobrego wojaka Szwejka” i niezaszczepionych będziemy leczyć lewatywą z wody mydlanej i gliceryny? Tak, to byłby pomysł niskobudżetowy: „ścisła dieta, dwa razy dziennie płukanie żołądka, raz na dzień lewatywa, a co dalej, to się pokaże.”
Czy tego chcecie szanowni i nieodpowiedzialni niezaszczepieni?
- Wakacje w Polsce zamiast w Chorwacji! Ranking najpiękniejszych plaż nad Bałtykiem
- Najpopularniejsze rasy psów w Polsce. Które z nich są ulubieńcami Polaków? [TOP 12]
- Oferty pracy w Krakowie. Kogo szukają pracodawcy? TOP 33 fachowców
- Wielka impreza w Energylandii! 7. urodziny parku rozrywki i kolejki Ekipy
- Ogromna plaża pod Krakowem zachwyca nawet w pochmurne dni [ZDJĘCIA]
- Jak ochłodzić pokój bez klimatyzacji? Sprawdzone i skuteczne sposoby
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?