Gimnazjum w połowie gotowe

Termin otwarcia ustalono na 23 września

 Jeszcze tak niedawno, 3 lipca br., pierwsze pakamery firmy budowlanej Kartel SA z siedzibą w Łanach k. Wodzisławia (woj. świętokrzyskie) pojawiły się pośród księżycowego niemal krajobrazu, a już dzisiaj widać poważny postęp robót. Tempo przybywania czegoś nowego z dnia na dzień jest tak obiecujące, iż postanowiliśmy inwestycję pod nazwą Gimnazjum w os. gen. Sikorskiego w Miechowie objąć swego rodzaju patronatem medialnym. Dość często gościmy w miejscu powstawania nowoczesnej placówki dla kilkuset gimnazjalistów, rozmawiamy z budowlańcami; tak było również w ostatnich dniach.
 - Zbyt dużo czasu zajęło nam niwelowanie nierówności ścian i stropów. W niektórych miejscach tynki muszą mieć grubość nawet więcej niż 10 cm, podobnie jest ze stropami, które również trzeba było odpowiednio wyrównywać - _mówi oprowadzający nas od dachu aż po podpiwniczenia kierownik budowy Marek Bielecki.
 Najpierw były szeroko zakrojone prace ziemne, mozolono się nad odpływami kanalizacyjnymi, jedne wykopy niwelowano, powstawały kolejne. Równolegle budynek pokrywała nowa czapa dachu, ze zmienioną całkowicie konstrukcją.
 - Korytkowy stropodach nie gwarantuje szczelności, jest zabezpieczeniem krótkotrwałym i przestarzałym. Obecny dach tworzy więźba drewniana dwuspadowa pokryta blachą trapezową powlekaną. Jest ona dodatkowo docieplona 20-centymetrową warstwą wełny mineralnej. Kominy są zbudowane z cegły klinkierowej - kierownik Bielecki wyjaśnia technologiczne zawiłości współczesnego murowania.
 Jesteśmy na piętrze, najwyższej kondygnacji gimnazjum. Tu prace są zaawasowane więcej niż w 60 procentach. Są już gotowe tynki i wylewki, wykonano podejścia dla hydraulików pod niezbędną armaturę sanitarną. Widzimy wyprowadzone "końcówki" dla instalacji c.o., gotowa jest instalacja elektryczna. Pozostał tu właściwie tylko montaż parapetów, drobne uzupełnienie tynków, położenie glazury, posadzek i malowanie.
 Na parterze trwało akurat jakby przygotowanie kosmicznej śluzy łączącej przyszłe gimnazjum z obecną Szkołą Podstawową nr 2. Przypatrywaliśmy się żmudnej i dość precyzyjnej operacji powstawania przyszłego łącznika, przebijania się do korytarza sąsiadów, który już było widać przez niewielki otwór. Wykute przejście połączy na trwałe obie placówki i podniesie znacząco dydaktyczno-wychowawczą rangę tego obiektu. Tu pozostało jeszcze sporo do zrobienia z montowaniem instalacji i tynkowaniem wnętrz włącznie.
 Schodzimy do podziemi pełnych rur, przewodów, izolacji, uwijających sie majstrów różnych specjalności.
 - To pomieszczenie już otynkowaliśmy, gdyż tu ma powstać niewielka salka gimnastyczna - 7 na 11 metrów. Jest także wylewka, która musi odpowiednio i długo dosychać. Najpierw na podłodze miał być tradycyjny parkiet, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się położyć coś nowszego, pulastic 2000 -_ salka od strony wschodniej będzie nieco mała, ale i takiej może już teraz pozazdrościć niejedno gimnazjum w powiecie miechowskim.
 Tu także znalazło się miejsce na nowoczesną kotłownię oraz inne pomieszczenia wspomagające pracę owej placówki od 23 września br.
 Umówiliśmy się na kolejne spotkanie tuż przed 1 września. Wprawdzie będzie to już pierwszy dzwonek nowego roku szkolnego 2000/2001, ale tylko na razie dla sąsiadów zza ściany. Dla nowoczesnego gimnazjum jeszcze na razie nie.

(WOJ)