Gładsza, młodsza skóra

Fot. Ingimage

Skóra reagując na zimno odwadnia się i wysycha, a tym samym traci barierę ochronną przed bakteriami i szkodliwymi czynnikami z zewnątrz. Nic więc dziwnego, że łuszczy się, jest poszarzała i bez wyraźnej kondycji. Takich szkód nie naprawimy jedną wizytą u kosmetyczki. Im więcej błędów pielęgnacyjnych popełniliśmy, tym dłuższy będzie okres rekonwalescencji skóry. Jędrne, aksamitne ciało to efekt systematycznej pielęgnacji w oparciu o odpowiednio dobrane do rodzaju cery kosmetyki. - Skóra zbudowana jest z trzech warstw: naskórka, skóry właściwej oraz tkanki podskórnej - tłumaczy dr Klaudia Zwiorek-Czech, specjalista medycyny estetycznej w Face&Body Institute. - Warto wybierać preparaty do ciała z aktywnymi składnikami, które przenikają do głębszych warstw skóry, a nie działają tylko na powierzchni martwego naskórka.

Zniszczony naskórek możemy złuszczyć za pomocą peelingu, dzięki któremu skóra nabierze blasku i sprężystości, a także łatwiej wchłonie dostarczone jej składniki odżywcze. Aromatyczny peeling doskonale też zrelaksuje, ale przede wszystkim przygotuje skórę do zabiegów upiększających - woskowania czy nałożenia samoopalacza. To, czego jednak skóra potrzebuje najbardziej to nawilżenie, bo, jak mówi kosmetolog Monika Woźniak z Kliniki Medycyny Estetycznej i Kosmetyki - Ladies Clinic, podczas zimowego sezonu traci dwa razy więcej wody niż latem, dlatego nawet bardzo tłusta cera może być odwodniona.

Wiosna i wyższe temperatury sprzyjają nawilżaniu od wewnątrz - przez zwiększenie spożycia płynów. Woda nie nawilży jednak szorstkiej skóry od zewnątrz, nieważne, ile czasu spędzimy na kąpielach - nie ma co liczyć, że nasza skóra wchłonie wodę niczym gąbka. Problem suchości skóry zazwyczaj ma związek z nieszczelnością naskórka; doskonałym izolatorem są kremy z gliceryną i olejami roślinnymi.

Mało jędrna

Kolejnym problemem jest utrata jędrności. Istnieje jednak wiele zabiegów, które poprawią kondycję skóry twarzy, pośladków, brzucha lub dekoltu. Warto połączyć zabiegi na bazie kosmetyków i masek napinających, z masażami ujędrniającymi. W kwestii zabiegów wyszczuplających najbardziej zaleca się zabiegi wzmacniające kondycję i strukturę skóry oraz poprawiające przemianę materii, które należy odpowiednio dobrać do typu skóry. - Np. napinający zabieg będący kompilacją peelingu i masażu na płynie cukrowym, z dodatkami kawy, zielonej herbaty, kakao oraz okładów z bogatego w minerały czarnego błota, wzmacnia kondycję i poprawia jędrność skóry ciała i twarzy - wyjaśnia kosmetolog Agnieszka Gomolińska z Face&Body Institute.

Wrażliwa i delikatna

Pękające naczynia krwionośne, rumień - to tylko niektóre dolegliwości, z którymi muszą się zmagać osoby z cerą naczyniową. W najtrudniejszych przypadkach naprawa skóry powinna odbywać się pod okiem specjalistów. Salony kosmetyczne oferują wiele zabiegów sklejania wewnętrznych ścian naczyń krwionośnych. Najpopularniejszym i jednocześnie mało inwazyjnym zabiegiem jest skleroterapia. Sprawdzają się też fale radiowe i laser, jednak zamykanie naczynek z użyciem lasera w okresie wiosennym nie jest polecane.
- Gdy robi się ciepło, łatwiej też o różnego rodzaju przebarwienia - mówi dr Klaudia Zwiorek-Czech. - Zabiegi z użyciem fal radiowych doskonale odmłodzą skórę i poprawią jej sprężystość, dając efekt liftingujący bez użycia skalpela. Zabiegi falami radiowymi polecane są szczególnie na skórę szyi i dekoltu. Zarówno skóra dekoltu, jak i szyi bardzo szybko ulega przesuszeniu i starzeniu. Dzieje się tak z powodu cienkiej podściółki tłuszczowej i małej ilości kolagenu wewnątrz tych partii ciała. Fale radiowe wygładzają zmarszczki, podnoszą napięcie i zagęszczają skórę.

Zadbane stopy

Zadbajmy także o stopy. Należy pamiętać, by nie moczyć nóg w zbyt gorącej wodzie, gdyż przesusza to skórę. Wieczorem polecane są tłuste kremy do stóp, a rano warto nawilżyć stopy kremem o rzadszej konsystencji. Stosując peeling na ciało i twarz, nie wolno nam zapominać o stopach, na których dość często powstają zgrubienia. Na wiosnę warto zrobić też porządny pedicure i manikiur paznokci u stóp. Przynajmniej jeden dzień w miesiącu przeznaczmy na pielęgnację stóp, odwdzięczą się nam pięknym wyglądem.

Co jeszcze? Spacerujmy, dotleniajmy organizm, przeznaczmy więcej czasu na aktywność fizyczną na świeżym powietrzu. Warto też wyjechać za miasto, gdyż miejskie powietrze prócz tlenu zawiera spore ilości azotanów. Już kilka dni na łonie natury sprawi, że skóra będzie gładsza, młodsza, a przede wszystkim naturalnie odżywiona. Jeśli wygospodarujemy dłuższy urlop - odpoczynek nad morzem może zdziałać cuda dla naszej urody. Wdychając morskie powietrze, wdychamy też jod, który działa nawilżająco na skórę. Zdrowia doda nam także woda morska bogata w cenne minerały. Jeśli nie możemy pozwolić sobie na wakacje nad morzem, szukajmy morskich minerałów w kosmetykach.

(DD)