Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głosy sceptyków nad żeńską czaszką Jana Kochanowskiego

Redakcja
NAUKA. Po naszej informacji, iż przebadana w Instytucie Ekspertyz Sądowych w Krakowie domniemana czaszka Jana Kochanowskiego okazała się należeć do kobiety - pojawiły się głosy sceptyków. - Nie boimy się żadnej polemiki. Mamy pewność - odpowiadają na to genetycy z IES.

Przypomnijmy: czaszka należy do zbiorów Muzeum xx. Czartoryskich w Krakowie. Jest tam przechowywana w marmurowym sarkofagu. W 1791 r. wyjął ją z trumny w krypcie pod kaplicą Kochanowskich w kościele w Zwoleniu (z jednej z kilkunastu trumien zmarłych z rodziny Kochanowskich) - uczony i działacz społeczny Tadeusz Czacki. Przez ponad 200 lat uważano ją za "głowę Kochanowskiego", narodową relikwię.

Uczeni wielokrotnie sprawdzali jej autentyczność. Wystawiali opinie, że jest typu kobiecego, ale też - że należy zaufać świadectwu Czackiego. Ostatnio, w związku z inicjatywą godnego pochowania czaszki poety, np. na Wawelu, postanowiono sprawdzić ją jeszcze raz. Przekazano ją do badań w IES. Tu analizy genetyczne wykazały, że na 100 procent należała do kobiety. Zgodne z opinią genetyków są też wnioski antropologa - to szczątki kobiety zmarłej w wieku 38 plus minus 9 lat.

Prof. Jan Widacki, kryminalistyk, który też badał czaszkę w latach 80. XX wieku, odnosi się teraz do ustaleń antropologa z IES. - Rzeczywiście, czaszka jest typu kobiecego: mała, regularna. Ale typ czaszki nie determinuje płci. Chodzi tylko o to, że częściej takie czaszki mają kobiety - tłumaczy. Dodaje, że czaszka św. królowej Jadwigi była typowo męska, a Słowacki czaszkę i w ogóle szkielet miał typu kobiecego. Są mężczyźni o czaszkach kobiecych i kobiety z czaszkami męskimi. Prof. Widacki uważa też, iż trudno podejrzewać, by Tadeusz Czacki pomylił czaszkę Kochanowskiego z inną.

- Do Czackiego, który podawał, że czaszkę wyjął z trumny, w której w środku była tabliczka "Jan Kochanowski" - trzeba mieć zaufanie. Takie tabliczki daje się czasem na zwłoki, to jakby ich podpisanie. Biskup Bandurski, ekshumowany w Wilnie, też miał taką tabliczkę. Czacki był doświadczonym eksplorerem, miał największe w Polsce doświadczenie, na zlecenie Stanisława Augusta Poniatowskiego badał groby królewskie na Wawelu - mówi prof. Widacki. Dodaje, że poważna polemika może się zacząć po opublikowaniu wyników badań DNA w naukowym czasopiśmie.

Z kolei prof. Bronisław Młodziejowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kryminalistycznego, kierownik Katedry Kryminalistyki i Medycyny Sądowej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego chciałby zobaczyć na własne oczy wyniki prac genetyków z IES. - Przyjmuję je sceptycznie. Rzadko specjaliści ci pracują z materiałem kopalnym, dawnymi szczątkami - potrzebna jest przy tym inna procedura, robią to wyspecjalizowane pracownie - mówi prof. Młodziejowski. Chciałby on wiedzieć, jakie analizy przeprowadzono w IES. Byłby za powtórką badań, uważa, że można by pobrać do tego celu materiał z podstawy czaszki. - Płeć genetyczna może być inna niż fenotypowa (budowa narządów płciowych, wygląd) - dodaje.

Andrzej Czubak, antropolog z IES, który badał domniemaną czaszkę poety z Czarnolasu, odpowiada, że większość jej cech przemawia za tym, że należała do kobiety. Przy badaniach sięgnął po sześć różnych sposobów określania płci - stosowanych w procedurach antropologii sądowej - na podstawie pomiarów czaszki.
- Według nich z prawdopodobieństwem 86 procent jest to kobieta. Nie ma idealnych czaszek męskich i żeńskich (mogą się charakteryzować cechami takimi lub takimi) - tłumaczy też Andrzej Czubak.

Jednoznaczne są natomiast wyniki przeprowadzonych badań genetycznych. - Ekspertyza genetyczna przecina spory pomiędzy antropologami - mówią z mocą biegli z IES, dr hab. Wojciech Branicki i dr Tomasz Kupiec.

Wymieniają, że trzema różnymi metodami badali amelogeninę - gen, dzięki któremu można ocenić, czy ktoś jest mężczyzną, czy kobietą. Badali DNA jądrowy (dziedziczony po ojcu i matce; jest wykorzystywany np. do porównania przy ustalaniu ojcostwa) oraz DNA mitochondrialny (pochodzi tylko od matki; gdyby znaleźli się potomkowie matki, można by teraz zrobić badania porównawcze).

- W profilu genetycznym nie było chromosomu Y, a Y jest konieczny, żeby zidentyfikować płeć męską (wyjąwszy przypadki patologiczne) - mówią genetycy.

Użyli też dwóch różnych zestawów do analiz, produkcji konkurencyjnych firm - takich, jakie stosuje się przy sprawach kryminalnych. - Wykorzystaliśmy najnowocześniejsze metody. Z całą pewnością jest to czaszka kobiety - kwituje dr Tomasz Kupiec. - To prawda, że płeć genetyczna może być inna niż budowa narządów płciowych - ale to zaburzenia płci, anomalie genetyczne. Kochanowski miał siódemkę dzieci, więc w jego przypadku to wyjątkowo mało prawdopodobne.

Naukowcy z IES, co do świadectwa Czackiego zwracają uwagę, że nie był on nieomylny, np. pomylił się przy szukaniu grobu Kopernika. - Nawet jeśli był kompetentny, mogły mu się zdarzyć błędy - mówią.

Badacze z Krakowa przypominają też, że nie po raz pierwszy IES zajmował się analizą szczątków sprzed wieków i należących do znanej postaci historycznej. To tutaj były badane XVI-wieczne kości Mikołaja Kopernika, zajmowano się też np. badaniem szczątków gen. Władysława Sikorskiego.

- Jeśli są jakieś najbardziej wyspecjalizowane w tym zakłady, to my do nich należymy. Mamy renomę. Jest w środowisku zaufanie do nas, zwłaszcza po publikacji wyników badań szczątków Kopernika w prestiżowym czasopiśmie "PNAS", gdzie przechodzi się przez sito czterech recenzentów - wskazują genetycy IES.

Za blisko trzy miesiące szczegóły badań domniemanej czaszki Kochanowskiego również powinny zostać opublikowane w czasopiśmie naukowym - wtedy, jak mówią genetycy z IES, każdy naukowiec będzie się mógł do nich odnieść.

Małgorzata Mrowiec

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski