Kandydatury oparte są o produkty pochodzące z uboju świń. Jednak nie te najwyżej cenione. - Jak się zabiło świnię, to mięso trzeba było wykorzystać w całości. Trzeba było robić kaszankę, głowiznę i pasztet, bo co by się zrobiło z podrobami: głową, sercem, wątrobą? - mówi Alina Bucka.
Głowizna to nazwa już coraz rzadziej używana. Z powszechnego użytku wyparł ją salceson, ale obie oznaczają to samo: potrawę z pokrojonego w kostkę mięsa ze świńskiej głowy, umieszczanego w oczyszczonym żołądku (też świńskim).
- Głowizna proszowicka charakteryzuje się tym, że do jej zrobienia wykorzystuje się wyłącznie naturalne składniki. Nie dodaje się żadnych konserwantów, żelatyny, tylko same skórki wieprzowe - mówi Waldemar Bucki.
Również w przypadku pasztetu i kaszanki receptura nie różni się specjalnie od tych powszechnie wyrabianych. Zdaniem inicjatora kaszankę proszowicką wyróżnia wyjątkowy smak.
- Jeżeli robi się kaszankę metodą tradycyjną, a tak wyrabiam kaszankę proszowicką, to wiadomo, że wszystkie składniki będą w odpowiednich proporcjach. W produkcji przemysłowej często jest za dużo kaszy. To można wyczuć w smaku - wyjaśnia.
Proszowickie kaszanka, pasztet i głowizna kandydują do umieszczenia na liście produktów tradycyjnych wspólnie z potrawami rekomendowanymi przez KGW w Kościelcu: struclą makową, pierogami marmurkowymi i pierogami z kurdybankiem.
">Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?