Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Główką" po wolnym

Redakcja
Garbarnia - Wolania Wola Rzędzińska 2-1 (1-0)

Garbarnia - Wolania Wola Rzędzińska 2-1 (1-0)

1-0 Ścibor 15, 1-1 Kozioł 83, 2-1 Świstak 90. Sędziował Jan Król z Gorlic. Żółte kartki: Mazela - Sroczyński, Mucha. Widzów 200.
Garbarnia: Nita - Reinold, Świstak, Włodarz - Lenart, Jeziorek, Jamróz, Lament, Regulski - Ścibor (66 Mazela), Lizak (80 Nazarewicz)
Wolania: Remian - Wardzała, Labok, Stach - Gancarz, Mucha, Drwal (66 Kozioł), Król, Kazik (66 Jasiak) - Hajduk, Kubisztal (79 Sroczyński)
Od początku rozegranego na gościnnym boisku Borku meczu przeważali gracze Garbarni, groźnie atakując po obu skrzydłach, czego efektem była bramka Ścibora w 15 min, po dośrodkowaniu aktywnego Regulskiego. Po stracie bramki jednak piłkarze Wolani zaatakowali, stwarzając kilka groźnych sytuacji pod bramką Nity, ale ten kilka razy świetnie interweniował. W 30 min Garbarnia mogła prowadzić 2-0, gdy po dokładnym dośrodkowaniu Jeziorka z rzutu wolnego, futbolówkę na polu karnym przyjął Lizak i miał przed sobą tylko bramkarza. W ostatniej chwili jeden z obrońców Wolani "zdjął" mu piłkę z nogi. Na początku II połowy tempo gry osłabło, piłkarze Wolani próbowali atakować, ale ich nieporadne ataki bez problemu zatrzymywała pewnie grająca defensywa Garbarni. Z minuty na minutę wzrastała przewaga gospodarzy - skutecznie skrzydłami przedzierali się Regulski i Jamróz, jednak napastnicy nie potrafili wykorzystać tych sytuacji. W 61 min Ścibor główkując z 3 metrów, nie trafił do bramki, a chwilę później wprowadzony minutę wcześniej Mazela nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Remianem. Nieporadność napastników Garbarni zemściła się w 83 min, gdy sędzia odgwizdał faul w polu karnym Reinolda na Jasiaku, co wzbudziło spore kontrowersje na trybunach. Rzut karny wykorzystał Kozioł. Krakowianie rzucili się do huraganowych ataków, próbując zdobyć zwycięskiego gola. Opłaciło im się to. Już w przedłużonym czasie, rzut wolny z narożnika boiska wykonywał Lament, do piłki najwyżej wyskoczył Świstak i precyzyjnym strzałem głową umieścił piłkę w siatce, ku ogromnej radości kibiców i kolegów z zespołu.
Grzegorz Filipek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski