Zabytkowy gmach PKO przy Wielopolu, wzniesiony w latach 1922-25, miał zmienić właściciela tydzień temu. Do transakcji jednak nie doszło.
Jak poinformował przedstawiciel banku, wyłoniony w przetargu inwestor poprosił o dłuższy termin na podpisanie umowy. Miał dosłać wniosek pisemny, pocztą, ale dotąd taka korespondencja nie nadeszła. To polski inwestor, więc teoretycznie pismo mogłoby dotrzeć w jeden dzień.
- Bank poprosił o wiadomość, na kogo wniosek wysłano, bo do tej pory nie otrzymała go komórka, która na niego czeka. Jeżeli firma się nie odezwie, bank będzie podejmował odpowiednie działania - mówi Grzegorz Culepa, dodając, że być może dziś będzie wiadomo więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?