Gmina czeka na pieniądze na naprawę zbiornika w Narożnikach

RADGOSZCZ. W gminie nadal trwa usuwanie skutków ostatniej powodzi.

W gminie Radgoszcz straty w infrastrukturze komunalnej obliczane są na około 12 mln zł, na 7,4 mln oszacowano straty w uprawach. W tym tygodniu samorząd spodziewa się informacji o kwocie, którą otrzyma na odbudowę zniszczonego zbiornika w Narożnikach. Ostateczna decyzja powinna być znana na początku przyszłego tygodnia.
- Zaraz po powodzi strażacy z Komendy Powiatowej PSP i jednostek ochotniczych zabezpieczyli obwałowania zalewu, ale jedynie w sposób doraźny. Zwróciliśmy się do wojewody małopolskiego i Urzędu Marszałkowskiego o środki na odbudowę zniszczonego przez wodę zbiornika i infrastruktury, która ucierpiała po przerwaniu obwałowań - mówi wójt Radgoszczy, Marek Lupa. Potrzeba na to 3 mln złotych. Obecnie ze zbiornika nie można korzystać.
Do ubiegłego tygodnia trwało usuwanie rozlewisk wody, obecnie na terenie gminy mogą pozostawać jedynie kałuże. Przeprowadzane są również opryski likwidujące komary, gmina wydała na ten cel 40 tys. zł. Jednak ich działanie nie jest w pełni skuteczne, po kilku dniach spryskiwanie musi być powtarzane. Zdaniem wójta Marka Lupy, bardziej efektywne byłoby rozpylenie środka z powietrza na terenie całego powiatu. Jednak takie decyzje ze strony władz wojewódzkich nie zapadły. Ponadto na ternie gminy trwa akcja dezynfekowania przydomowych studni.
Do Radgoszczy dociera pomoc od osób, instytucji, samorządów, które spontanicznie starają się wspierać poszkodowaną gminę. Na przykład lubelska firma przekazała 220 litrów środków do zwalczania grzybów i pleśni. Osoby prywatne przekazały 2,5 tony zboża dla poszkodowanych mieszkańców. Ze Starostwa Powiatowego w Sandomierzu gmina otrzymała 10 tys. zł, taką samą kwotę przekazał Powiat Warszawski Zachodni, który ponadto zorganizował wypoczynek dla piętnaściorga dzieci z rodzin, które zostały poszkodowane przez powódź. Pojedyncze osoby prywatne przekazują także paszę dla zwierząt gospodarskich.
Jak mówi wójt Radgoszczy Marek Lupa, sucha pasza dla zwierząt nadal jest potrzebna. Darowizny doraźnie pozwalają na zapewnienie żywności dla zwierząt, konieczne jest jej zgromadzenie na dalsze miesiące.
(BAJA)