Gmina Kamienica chce zatrzymać Szczawę

Radni podjęli uchwałę, odpowiadając na wniosek Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. Resort potrzebuje opinii samorządu, aby zamknąć procedurę badania przesłanek, przemawiających za utworzeniem na tym terenie odrębnej gminy.

Czynności administracyjne rozpoczęto w momencie zgłoszenia wniosku o przeprowadzenie referendum w sprawie odłączenia Szczawy od Kamienicy. Odbyło się ono we wrześniu 2013 r. Było frekwencyjną porażką. Do urn poszło tylko 13,5 procent uprawnionych do głosowania.

Z 793 głosujących aż 695 było za podziałem. – Do urn poszli prawie wyłącznie jego zwolennicy, przeciwnicy zostali w domach – zauważa wójt Kamienicy Władysław Sadowski.

Podczas ostatniej sesji 12 z 15 radnych było przeciwko secesji. Trzech głosowało za. Wśród nich przewodniczący gminnej rady Janusz Opyd, pochodzący ze Szczawy.

– Referendum nie było wiążące, opinia radnych także nie ma takiego charakteru – podkreśla przewodniczący Opyd. – Dlatego ostateczna decyzja w sprawie ewentualnego podziału będzie należeć do ministerstwa.

Zwolennicy secesji uważają, że jest ona konieczna, ponieważ Kamienica rozwija się kosztem ich wsi, w której nie prowadzi się większych inwestycji. Wójt z kolei dowodzi, że jest zupełnie inaczej. Podkreśla, że mała Szczawa, zamieszkana przez niecałe dwa tysiące osób, nie poradzi sobie jako samodzielna gmina. Będzie musiała bowiem wziąć na siebie między innymi koszty utrzymania urzędu oraz dopłat do opieki społecznej i oświaty.

Podziału obawiają się mieszkańcy sołectwa Zasadne, które po zmianie utraciłoby dwie trzecie powierzchni, w tym atrakcyjne turystycznie tereny Gorczańskiego Parku Narodowego. – Dotąd dochodziło do podziałów gmin, a u nas zostałaby podzielona wieś – mówi sołtyska Zasadnego Agata Zięba. – Nie chcemy tego, bo czujemy związek z Kamienicą.