Gmina Myślenice. „Stara szkoła” czeka na odbudowę. A co czeka w jej sprawie byłego burmistrza zdecyduje sąd

FLESZ - Ile w tym roku wydamy na święta? Jak zamierzamy je spędzić?

Na rozprawie stawił się oskarżony, obrońca, oskarżyciel publiczny – prokurator z Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu oraz pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego gminy Myślenice.

Jak słyszmy w Prokuraturze Rejonowej w Oświęcimiu, zarzut postawiony Maciejowi O., byłemu burmistrzowi Myślenic polega się nieumyślnym niedopełnieniu obowiązków służbowych ciążących na nim jako funkcjonariuszu publicznym. Chodzi o brak wystarczającej weryfikacji gminnej i wojewódzkiej ewidencji zabytków, a ponadto o zlecenie w kwietniu 2016 roku prac rozbiórkowych przy budynku i niewstrzymanie ich, co spowodowało uszkodzenie zabytku i istotną szkodę w interesie publicznym. Jest to przestępstwo z art. 231 par. 3 Kodeksu karnego i art. 108 ust. 2 ustawy o ochronie zabytków.
Jak informuje nas biuro prasowe Sądu Okręgowego w Krakowie, oskarżony nie przyznał się do winy. Termin następnej rozprawy wyznaczono na 18 stycznia 2022.

Sprawa sięga roku 2016, kiedy to ruszyła rozbiórka budynku z 1884 roku, który powstał jako szkoła, ale od dawna już nią nie był (ostatnio mieściły się tam m.in. sklep i siłownia).

Gmina przystąpiła do rozbiórki zgłaszając to wcześniej jedynie w Starostwie Powiatowym.
Od początku stała na stanowisku, że to wystarczy bowiem starej szkoły nie ma w gminnej ewidencji zabytków.

WUOZ argumentował z kolei, że budynku nie ma w gminnej ewidencji na skutek popełnionego błędu (na etapie jej sporządzania), ale podlega on ochronie, bo jest ujęty w wojewódzkiej ewidencji zabytków, wobec której gminna ewidencja jest wtórną.

Decyzja o rozbiórce zaskoczyła ówczesnego wojewódzkiego małopolskiego konserwatora zabytków. Po jego interwencji rozbiórka została wstrzymana.
Wkrótce WUOZ wszczął postępowanie w sprawie wpisania „starej szkoły” do rejestru zabytków i stało się to faktem w czerwcu 2016 roku. Gmina odwoływała się od tej decyzji, ale bez skutku.

Na obecnych władzach gminy spoczywa obowiązek odbudowy zniszczonej części. Jak pisaliśmy w kwietniu br. wyznaczony przez konserwatora zabytków termin minął. Ostatecznie na gminę nałożono karę w wysokości 50 tys. zł, od której ta się odwołała.
Nie ma jeszcze decyzji Ministerstwa w sprawie tego odwołania.
Władze gminy, po tym jak nie udały się starania o wykreślenie „starej szkoły” z rejestru zabytków, planują pozyskanie środków na jej odbudowę.

Czekamy na ogłoszenie przez Ministerstwo stosowanych programów. W międzyczasie, w oparciu o koncepcję zaakceptowaną przez wojewódzkiego konserwatora zabytków, powstaje projekt odbudowy

– mówi Jarosław Szlachetka, burmistrz Myślenic.