Gmina odkupi zamek?

Gmina Andrychów dostała propozycję odkupienia zamku. Fot. Mirosław Gawęda

Pod koniec października minister rolnictwa odrzucił odwołanie władz Andrychowa złożone na decyzję wojewody sprzed kilku miesięcy. Z tej decyzji wynika, że pałac Bobrowskich został w 1944 roku bezprawnie przejęty przez państwo. W ostatnich dwóch dekadach zamkiem zarządzała gmina Andrychów, która teraz - po decyzji wojewody i ministra - powinna oddać zamek spadkobiercom.

Choć decyzja jest ostateczna, władze gminy mogą jeszcze złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, a w razie dalszego niepowodzenia - do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Na razie nie wiadomo jednak, czy władze zdecydują się na złożenie takiej skargi. W urzędzie informują tylko, że gmina ma 30 dni na złożenie skargi, a ten termin mija pod koniec listopada.

Samorządowcy z Andrychowa mają nie lada problem. Z jednej strony gmina nadal formalnie pozostaje właścicielem zamku, ale od lat nie może w żaden sposób inwestować w tę nieruchomość, ponieważ kwestie własnościowe zamku nie zostały ostatecznie uregulowane.

Teoretycznie urzędnicy mogliby teraz złożyć skargę do sądu na decyzję nakazującą zwrot zabytku spadkobiercom, ale to oznacza, że ten swoisty stan niepewności przedłużony zostanie o kolejne miesiące, a być może nawet lata. Tymczasem podupadający pałac potrzebuje remontów.

Jak się dowiadujemy, w razie ewentualnego odkupienia zamku przez gminę, spadkobiercy są gotowi zrezygnować ze swoich roszeń w stosunku do szeregu innych nieruchomości w Andrychowie - oprócz tzw. tartaku i skrzynkarni. Spadkobiercy starają się ciągle o zwrot aż ok. 160 ha w Andrychowie.

Decyzji na razie nie ma żadnych. Burmistrz Andrychowa Tomasz Żak informuje, że w urzędzie trwają obecnie analizy sytuacji w kontekście złożenia skargi do sądu na decyzję ministra, jak również ewentualnego wykupienia zamku. Sprawą mają zająć się w najbliższych dniach radni. Pewne jest, że 7,5 mln zł to spora kwota dla budżetu gminy.

(GM)