Gol rzadkiej urody

2-0 Czyrek 65 min.

 1-0 Kozłowski 32 min.
 3-0 Gielarek 75 min.
 Sędziował Dariusz Półtorak z Białej Podlaskiej. Żółte kartki: Papierz, Szymański, Kozłowski - Czerwiec, Rudzki. Widzów 700.
 Siarka: Janowski - Oleniacz, Tomanek, Chmura (87 Danilewicz) - Antkiewicz (75 Błasiak), Buczek, Papierz (67 Rejczyk), Kozłowski, Kuranty - Szymański, Czyrek.
 Dalin: Stiepaniec - T. Szaporów, Brytan, Nowak - Tomeczko (85 Ł. Szaporów), Rudzki (85 Kański), Badoń, Stoch, Olczykowski (41 Szynalik) - Włodarczyk, Czerwiec.
 Początek meczu nie wskazywał wcale na to, że gospodarze odniosą tak efektowne zwycięstwo. W 180 sekundzie gry Tomanek zamiast wyekspediować piłkę przed siebie, zaczął "kombinować" w pobliżu własnego pola karnego i przejął ją Włodarczyk. Myślenicki napastnik nie za bardzo jednak wiedział co z nią zrobić i szansa przeszła koło nosa. Chwilę później groźnie strzelał Czerwiec, lecz Janowski nie dał się zaskoczyć. Siarka odpowiedziała w 17 minucie, kiedy uderzenie Kurantego instynktownie obronił Stiepaniec. Gospodarze rozkręcali się z każdą chwilą. Na bramkę Dalinu strzelali Antkiewicz i Tomanek, aż wreszcie Kozłowski huknął z 25 metrów i piłka, ku rozpaczy bezradnego bramkarza gości, zatrzepotała w siatce. Gol rzadkiej urody dodał skrzydeł chłopcom Adama Mażysza i chociaż jeszcze w 41 min szansy na wyrównanie nie wykorzystał Włodarczyk, do drugiej części gospodarze przystępowali mocno zmobilizowani.
 W 65 min Kuranty podał idealnie do Czyrka, a znamienity napastnik potwierdził, że nie zwykł marnować takich okazji. Wynik ustalił dziesięć minut później 20-letni Gielarek, ale bohaterem meczu mógł zostać jeszcze młodszy Błasiak. W 79 min piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę myślenickiej bramki, a na sekundy przed zakończeniem potyczki nie trafił z bliska do siatki. W II połowie przyjezdni oddali praktycznie jeden celny strzał na bramkę Janowskiego.

(TSZ)