Podobnie jak w meczu z Avią Świdnik na inaugurację także i teraz o przegranej nowotarżan zadecydowała pierwsza połowa.
Podhalanie już w 7 min stracili gola. Do nowotarskiej bramki trafił głową z 7 metrów Jakub Kapsa. W 22 min gospodarze podwyższyli prowadzenie. Fatalny w skutkach błąd popełnił Dawid Basta. Obrońca Podhala zbyt krótko zagrał głową do Waldemara Sotnickiego, a ten ratując sytuację faulował Kapsę i arbiter wskazał na rzut karny. „Jedenastkę” pewnym strzałem wykorzystał Klaudiusz Łatkowski.
Od tego momentu KSZO już kontrolowało przebieg meczu, nie pozwalając nowotarżanom rozwinąć skrzydeł. Co prawda po przerwie Podhalanie osiągnęli przewagę, ale niewiele z niej wynikało. Brakowało klarownych do zdobycia goli sytuacji. Nowotarżanie sporo uderzali z dystansu, ale większej krzywdy gospodarzom tym nie wyrządzili.
- Mamy problem z pierwszymi połowami. Na tym poziomie i w dodatku z tak mocnym przeciwnikiem jak KSZO stratę dwóch bramek ciężko jest odrobić. Wiedzieliśmy że kluczem do sukcesu w tym spotkaniu będzie skuteczna gra w defensywie. Niestety po raz kolejny nie ustrzegliśmy się głównie indywidualnych błędów, które gospodarze bezlitośnie wykorzystali. Próbowaliśmy się odgryźć. Mając na uwadze to, że gospodarze w środku tygodnia grali pucharowy mecz spodziewaliśmy się, ze z każdą minutą będzie im brakować sił. I tak też było. Przeważaliśmy, ale niestety nie potrafiliśmy sforsować defensywy rywala. Nie tak sobie wyobrażaliśmy początek sezonu. Musimy jednak przetrwać ten trudny moment. Wierzę, że w kolejnym meczu „odpalimy” i zagarniemy upragniony komplet punktów – ocenił spotkanie trener Podhala, Marek Żołądź.
KP KSZO 1929 Ostrowiec – Podhale Nowy Targ 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Kapsa 7, 2:0 Łatkowski 22 z karnego.
KSZO 1929: Wierzgacz – Stachurski, Podstolak, Pietrasiak, Łatkowski – Gil, Mikołajek z, Burzyński (60 Mężyk), Bełczowski (89 Madej) – Jamróz (65 Czajkowski), Kapsa (80 Mąka).
NKP Podhale: Sotnicki – Basta (46 Jaworski), Mikołajczyk, Urbański (46 Bedronka), Drobnak - Ochman (81 Piwowarczyk), Jandura (73 Kobylarczyk), Czubin, Świerzbiński - Nawrot, Dziadzio.
Sędziował: Piotr Burak z Zamościa. Żółte kartki: Mikołajek - Sotnicki, Urbański, Świerzbiński, Basta. Widzów: 600.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
