Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Góralka, nie amantka! Szaflarska uwieczniona w kinie "Sokół"

Edyta Zając
Danuta Szaflarska odsłoniła marmurową tablicę ze swoją podobizną
Danuta Szaflarska odsłoniła marmurową tablicę ze swoją podobizną Fot. Edyta Zając
Nowy Sącz. Sala MCK Sokół nosi imię Danuty Szaflarskiej. Wieczór "Życie jest cudem", poświęcony nestorce sceny, bawił i wzruszył do łez.

Siwowłosa dama w czarnej sukni kładzie się do łóżka. Zapala świece, w dłonie wplata różaniec. "Pora umierać. Najwyższa pora" - stwierdza, po czym recytuje szekspirowskie pożegnanie ze światem. Nagle przerywa i wyskakuje z łóżka "Czyś ty zwariowała!" - wykrzykuje. Urywa się scena, z ekranu znika film Doroty Kędzierzawskiej, a na deskach MCK "Sokół" pojawia się jego bohaterka - Danuta Szaflarska we własnej osobie.

Nestorka polskiej sceny w miniony weekend odwiedziła Sądecczyznę. - To miejsce jest dla mnie szczególnie ważne. W Nowym Sączu zdecydowało się, co będę robić w życiu - opowiadała Szaflarska. - Na tej scenie w "Sokole" debiutowałam dzięki Bolesławowi Barbackie-mu. Był nie tylko wspaniałym malarzem, ale też aktorem i reżyserem.

Od debiutu minęło 88 lat. Później Szaflarska ukończyła Państwowy Instytut Sztuki Teatralnej, grała na deskach wielu teatrów, na dużym ekranie po raz pierwszy pojawiła się w 1946 roku w "Zakazanych piosenkach". Była wielokrotnie nagradzana m.in. Złotą Kaczką dla najlepszej aktorki stulecia kina polskiego.

- Przeżyć dwudziesty wiek i dożyć do setki to jest sztuka. Żyłam w ciekawych czasach. Poznałam, co to jest głód, co to jest nędza. To jest ważne. Trzeba poznać życie z wszystkimi jego urokami i nieszczęściami. Wtedy dopiero jest pełne - mówiła.
W rozmowie z Małgorzatą Brodą na scenie "Sokoła" wspominała dzieciństwo i młodość, czasy studenckie, największe role. Wieczór pod hasłem "Życie jest cudem" przeplatały wspomnienia i fragmenty filmów.

- Egzamin do szkoły teatralnej miałam koszmarny i przyznaję, że się nie popisałam, ale jakoś mnie przyjęli. Przeszłam na drugi rok z zastrzeżeniem, że mam za małe oczy, co strasznie mnie wzburzyło - opowiadała. - Poszłam do profesora i pytam: czy ja mam sobie ponacinać te oczy? Zrobiłam straszną awanturę. Wtedy mnie polubił. Zobaczył, że mam temperament.

Choć aktorka skończyła 100 lat, młodzieńczego wigoru nie można jej odmówić. Bezpretensjonalna i błyskotliwa, bawiła publiczność, która po brzegi wypełniła salę "Sokoła".

- Na studiach miałam pewnie kłopot z gwarą, a mnie się cały czas zdawało, że mówię językiem literackim - wspominała. - Kiedy zamknęłam okno w trakcie zajęć, profesor zapytał, po co to zrobiłam, a ja "a dyć zamkłam, bo niebo zachmurane".

Wspomnieniom przygrywał Regionalny Zespół Pieśni i Tańca "Dolina Dunajca". Na góralską i cygańską nutę.

- Ta muzyka przenosi mnie do krainy dzieciństwa. Kiedy byłam mała, Cyganie zatrzymywali się w Kosarzyskach, a ja uwielbiałam, jak grali - podkreślała.

Spotkanie było okazją do uhonorowania aktorki. Leszek Zeg-zda, członek Zarządu Województwa Małopolskiego, wręczył Danucie Szaflarskiej najwyższe odznaczenie - Złoty Krzyż Małopolski. Aktorka odsłoniła również tablicę swojego imienia przed salą "Sokoła".

- Jestem bardzo dumna. Moja przyjaciółka wspaniała aktorka Zofia Rysiówna też ma w "Sokole" swoją salę. To wielkie wyróżnienie - mówiła, zdejmując wstęgę.

Marmur z wizerunkiem aktorki podkreśla jej sądeckie korzenie. "Góralka o wielkiej sile wewnętrznej, tak w życiu, jak i na scenie. (…) Uczestniczka powstania warszawskiego. Twórczyni 200 wybitnych określanych mianem "kryształu" kreacji teatralnych i filmowych. Pełna skromności i radości życia. Sądecczyzna pozostaje jej najserdeczniejszym miejscem na ziemi".

Na koniec zabrzmiało gromkie "Sto pięćdziesiąt lat" w wykonaniu publiczności, a aktorka zapewniła, że jeszcze "nie pora umierać".

- Z tym ogromnym ładunkiem serdecznej energii, który tu dostałam, będę wracać do Warszawy. I to da mi siłę. - mówiła na zakończenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski