Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Przez siedem dni podróżowali przez Polskę na rowerach do stóp saletyńskiej Pani

Halina Gajda
Halina Gajda
W rowerową podróż do Gdańska, ks. Bartosz wyruszył tydzień temu, do celu dotarł 6 sierpnia. Towarzyszyli mu dwaj parafianie Jan i Szymon oraz ks. Piotr Komisarz w roli kwatermistrza i trenera.
W rowerową podróż do Gdańska, ks. Bartosz wyruszył tydzień temu, do celu dotarł 6 sierpnia. Towarzyszyli mu dwaj parafianie Jan i Szymon oraz ks. Piotr Komisarz w roli kwatermistrza i trenera. Zdjęcie z Facebooka
Ks. Bartosz Seruga chce uczcić rocznicę koronacji figury Matki Bożej w Gdańsku-Sobieszewie.

Ks. Bartosz określił swoją rowerową pielgrzymkę jako „mikro”. Można powiedzieć, że humorystycznie, bo plan wyprawy zakłada przejechanie około 777 kilometrów w siedem dni. Trasa wiedzie z Kobylanki do Gdańska-Sobieszewa.

Towarzyszy mu dwóch młodych mieszkańców kobylańskiej parafii. Łatwo obliczyć, że dziennie muszą średnio pokonać około 110 kilometrów. Oczywiście trasa, w zależności od trudności, podzielona jest na krótsze i dłuższe etapy.

Rowerowi muszkieterowie

Pomysł na wyjazd do Gdańska urodził się... - No właśnie, tak naprawdę nawet ja nie wiem, kiedy - komentuje ks. Roman Gierek, proboszcz kobylańskiej parafii, formalnie przełożony ks. Bartosza. - Stanąłem trochę przed faktem, że mój „podopieczny” wybiera się do Gdańska, by uczcić dziesiątą rocznicę koronacji cudownej figury Matki Bożej Saletyńskiej w Gdańsku-Sobieszewie.

Rychło dołączyli do niego ks. Piotr Komisarz - w roli kwatermistrza, trenera, dopingującego kierowcy „trupiarki” oraz dwóch kobylańskich młodzianów Jan i Szymon. Dwaj ostatni oczywiście na rowerach. - Nazwę mamy nietypową - „mikropielgrzymka”, bo jak inaczej określić czteroosobową wyprawę- komentuje ks. Bartosz.

Rower nie zwalnia z pielgrzymkowych zasad - codziennej eucharystii, wspólnej modlitwy, radosnego śpiewu na bożą chwałę i… - Ulubionych przez wszystkich pielgrzymów Godzinek - dodaje z uśmiechem.

Wyjechali 30 lipca, z samego rana i jeszcze tego samego dnia minęli Kraków. Do wiwatu dawał upał, wzniesienia. Kolejnym celem było Staromieście.

- Niebo ulitowało się trochę nad nami i rozrzuciło kłębiaste chmury, które pomogły przetrwać upały - relacjonują pielgrzymi. - Dzięki bułkom z gulaszem angielskim na niektórych odcinkach mieliśmy szansę rozwinąć zawrotną prędkość - komentuje żartobliwie.

Najgorszy trzeci dzień

Jak podczas zwykłej, pieszej pielgrzymki, również na rowerach, trzeci dzień okazał się najtrudniejszy. Przede wszystkim z powodu ogromnego, bo sięgającego daleko poza trzydziestą kreskę upału.

Chcieli nawet na ten jeden dzień zamienić rowery na pociąg lub autostop albo po prostu dojechać do Odrzywołu, który był celem tego dnia, samochodem. - Jednak pierwsze kilometry minęły szybko, co od razu dodało nam skrzydeł - opisują. - Sił dodawali nam tubylcy, którzy w godzinach przedpołudniowych siedzieli przed swoimi domami i wznosili motywujące okrzyki - cieszyli się.

I znowu humorystycznie: kryzysowe godziny przetrwaliśmy także dzięki entuzjazmowi miejscowych koneserów tanich win, którzy tłumnie gromadzili się przy naszych postojach.

Plan zakłada, że do celu dotrą 6 sierpnia. Ks. Roman Gierek mocno im kibicuje, śledzi relacje z poczynań na kolejnych etapach.

- Cóż, kondycja moja pozostawia wiele do życzenia - śmieje się. - Do Matki Bożej w Dębowcu może bym dojechał, ale dalej, to nawet z jej największą pomocą, nie dałbym pewnie rady - przyznaje szczerze.
________________________________
Przebieg pielgrzymki mogliśmy śledzić dzięki utworzonemu na Facebooku wydarzeniu. Przy tworzeniu artykułu korzystaliśmy z tej relacji.

Gazeta Gorlicka

Posiedzenie Rady Miejskiej na rynku w Gorlicach

Tak kiedyś wyglądały Gorlice! [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 16. "Buc"

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gorlice. Przez siedem dni podróżowali przez Polskę na rowerach do stóp saletyńskiej Pani - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski