Na kamienistej łasze rzeki było od nich biało. Okupują zakład przetwarzania odpadów. Czatują na krótką chwilę, gdy śmieci z pojazdów trafiają do zamkniętej hali. Pewnie ukradną coś jadalnego. Gdyby było inaczej, poleciałyby w siną dal. Mewy, wszędzie mewy.
Jedno rożni je od symbolu bałtyckich plaż: są ciche. I nie wiem z jakiego powodu. Śmieszka to duży, trudny do pomylenia ptak o długim dziobem, czarnej głowie i eleganckich, szarych skrzydełkach na jasnym tułowiu. Pół wieków temu był ptakiem niezbyt często spotykanymi nawet nad Bałtykiem. Dzisiaj w samej tylko Europie żyje dwa miliony par śmieszek.
Ptaki zaczęły podróżować w głąb lądu. Bardzo szybko nauczyły się korzystać z wysypisk śmieci i kanałów ściekowych. Dzisiaj śmieszki można spotkać wszędzie: nad zamulonymi gliniankami, torfowiskami i nie tylko w górskich rzekach, ale nawet nad większymi strumieniami. Wkrótce opanują Morskie Oko.
Śmieszki nie cieszą się sympatią. Przyrodnicy patrzą na nie krzywym okiem, bo niszczą gniazda innych ptaków. Prócz tego wyciągają śmieci z każdego kosza i rozwlekają je po całej okolicy. Ktoś powiedział, że z powodzeniem zastępują gawrony i wrony, które nikną w oczach.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?