Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gra z bezrobociem

Redakcja
Gotowych recept i szablonów, zgodnie z którymi można odnieść sukces zawodowy, po prostu nie ma

Umiejętność poruszania się po tak skomplikowanym obszarze, jakim jest rynek pracy, szczególnie w terenach o dużej skali bezrobocia, do których należy również Sądecczyzna i powiaty ościenne, wymaga przyswojenia sobie podstawowych, ale w istocie dość skomplikowanych zasad. Nie wystarczy już bowiem zwykły tupet, czarujący uśmiech i liczenie na łut szczęścia.
 Coraz więcej osób, zarówno absolwentów szkół, jak i długotrwale bezrobotnych, zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że aby poszukiwanie pracy przyniosło pozytywny efekt, należy działać już inaczej, bardziej profesjonalnie. Wiedzę na ten temat można zaś nabyć w Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej funkcjonującym w Nowym Sączu od dwóch lat przy ul. Węgierskiej 146. Program działalności centrum wychodzi w zasadzie

z ofertą pomocy

grup zawodowych i wiekowych i obejmuje informację oraz poradnictwo zawodowe, zarówno indywidualne, jak i grupowe.
 Formą najbardziej sprawdzoną w poradnictwie grupowym są "warsztaty poszukiwania pracy". Mają one różny profil, w zależności od poziomu wykształcenia. Dla absolwentów szkół średnich i młodych ludzi z wyższym wykształceniem prowadzone są aktualnie dwa cykle - "Absolwent na rynku pracy" i "Praca, kariera, sukces". Program "Nowa praca - czy to możliwe?" adresowany jest z kolei do osób, które straciły zatrudnienie bądź też zdają sobie sprawę z tego, że ich dni w wyniku przekształceń, jakie odbywają się na rynku pracy, są w "starej" firmie raczej policzone. Dotyczy on też kobiet, które np. po urlopach macierzyńskich chcą wrócić do działalności zawodowej, lecz ich kwalifikacje i umiejętności nie odpowiadają już aktualnym potrzebom. Prowadzi się też wreszcie program "Praca na własny rachunek", który umożliwia zapoznanie się z regułami prowadzenia działalności gospodarczej i poszerza wiedzę na temat obowiązujących zasad prawnych.
 - Trafiają do nas różne osoby: bezrobotni, poszukujący pracy od niedawna - mówi Maria Kmak, doradca zawodowy Centrum. - Są to najczęściej ludzie o wykształceniu średnim ogólnym, ekonomicznym. Jeszcze w roku ubiegłym zajmowaliśmy się najczęściej uczniami ostatnich klas szkół średnich, których chcieliśmy przygotować do wejścia w zawodowe życie. Spotkało się to z dużym odzewem, szczególnie ze strony szkół o profilu technicznym. W tym roku, choć naszymi najczęstszymi klientami jest też młodzież do 24 lat, to jednak większą opieką objęliśmy osoby starsze, pozostające bez środków do godziwej egzystencji.
 W roku bieżącym przeprowadzono w Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej łącznie

73 trzydniowe sesje

z których skorzystało 2524 osoby. Znaczący udział w tej liczbie stanowią kobiety (ok. 55 proc.). Licznie reprezentowana jest też, co zrozumiałe, młodzież (1244 osoby), trafiająca tu najczęściej bezpośrednio po zakończeniu roku szkolnego. Do Centrum pofatygowało się też 779 bezrobotnych.
 W środę w Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej zakończyły się trzydniowe warsztaty, podczas których realizowany był program "Praca, kariera, sukces". Wzięło w nich udział 6 tegorocznych absolwentek szkół średnich z Nowego Sącza i Gorlic. Zajęcia modułowe prowadziła psycholog i doradca zawodowy Małgorzata Marciszewska. Zgodnie z programem, każdy dzień niesie prezentację innego zestawu tematycznego. W pierwszym dniu adresaci tego programu - absolwenci szkół średnich i wyższych - poznają swoje mocne i słabe strony. Prowadzący zajęcia starają się wskazać młodemu człowiekowi możliwości wykorzystania posiadanej wiedzy, umiejętności i zainteresowań i zmobilizować go do zachowań przedsiębiorczych. Później słuchacze zapoznają się z informacją o rynku pracy,

o szansach i zagrożeniach,

o wymaganiach pracodawców i umiejętnościach, jakie są przez nich najlepiej widziane. Omawia się też możliwości dotarcia do wakujących miejsc w różnych zakładach i instytucjach przy wykorzystaniu Internetu, ofert pojawiających się w prasie, na targach i giełdach pracy. Tu jednak, co jest zrozumiałe, potrzebny jest spory zasób własnej aktywności. Mówi się o wykorzystywaniu znajomości w dobrym znaczeniu tego słowa. Rozpatrywane są plusy i minusy poszczególnych posunięć. Gotowych recept i szablonów bowiem nigdy nie ma. Uczestnik zdobywa również informacje o możliwości odbycia stażu, praktyki.
 W ostatnim dniu modułowych zajęć uczestnicy sesji, dzięki wykorzystaniu w nich kamery wideo, uczą się autoprezentacji i autoreklamy podczas rozmowy kwalifikacyjnej z przyszłym pracodawcą.
 - Aktualnie nie mamy orientacji, ilu naszych podopiecznych znalazło pracę między innymi dzięki naszym wskazówkom i podpowiedziom - mówi Maria Kmak. - Przygotowujemy się jednak do przeprowadzenia tego rodzaju badań statystycznych. Na razie głównym dla nas zadaniem pozostaje wyposażenie osób poszukujących pracy i bezrobotnych w niezbędną wiedzę i umiejętności pozwalające na poprawę statusu życiowego. To przecież jest najistotniejsze w tej grze z bezrobociem.
 W Powiatowym Urzędzie Pracy w Nowym Sączu do 30 czerwca br. zarejestrowało się 660 tegorocznych absolwentów, w tym 417 dziewcząt. Najwięcej z nich legitymuje się wykształceniem policealnym i średnim zawodowym.

Największe kłopoty

będą mieli młodzi ludzie, którzy ukończyli szkoły średnie o profilu ogólnokształcącym, ekonomicznym i mechanicznym. Nie ma też wielu ofert dla sprzedawców i kucharzy. Sporo jest natomiast propozycji pracy dla absolwentów w przetwórstwie przemysłowym, handlu, budownictwie. Takich ofert jest jednak nadal zbyt mało w porównaniu z liczbą rejestrujących się w pośredniaku młodych ludzi. Jak powiedziała "Dziennikowi" Teresa Połomska, zastępca kierownika ds. rynku pracy w Powiatowym Urzędzie Pracy w Nowym Sączu, środki finansowe przewidziane na aktywizację zawodową wszystkich bezrobotnych są bardzo małe. W br. tylko na ten cel Powiatowy Urząd Pracy w Nowym Sączu może przeznaczyć ponad 986 tys. zł.
 - Fundusze te pozwolą nam na skierowanie do pracy 100 absolwentów, w tym również i ubiegłorocznych, którzy podejmą ją w ramach umowy absolwenckiej. Praktycznie większość z tych osób została już zatrudniona, m.in. w urzędach gmin, starostwie powiatowym w Nowym Sączu jako referenci administracyjni, jak również w różnych, małych zakładach i samorządach powiatowych - mówi Teresa Połomska. - Niewykluczone, że dzięki wygospodarowanym środkom z ubiegłorocznej puli pieniędzy na aktywizację zawodową uda się nam skierować do pracy jeszcze kilkadziesiąt osób.
 Nowosądecki PUP zamierza w bieżącym roku skierować 270 tegorocznych absolwentów

do odbycia stażu

 - Staż w zakładach usługowo-handlowych, fryzjerskich, firmach handlowych, prywatnych przedsiębiorstwach, sklepach, pracowniach dentystycznych i projektowych, domach wczasowych zaczęły już odbywać 184 osoby - dodaje Teresa Połomska. - Po jego zakończeniu osoby te powinny być przez pracodawców zatrudnione. Planujemy, że spośród tych 270 absolwentów podejmie pracę ok. 70 młodych ludzi. W ub.r. do odbycia stażu PUP skierował 546 absolwentów, z czego ukończyło go 458 osób. Z tej zaś grupy pracę podjęło 147 mężczyzn i kobiet. Natomiast w ub.r. z grupy rejestrujących się absolwentów pracodawcy zatrudnili na podstawie umowy absolwenckiej 433 osoby.
 W 1999 r. w Nowym Sączu i na Sądecczyźnie aż 56 proc. absolwentów kończących staże pracy było zatrudnianych przez pracodawców. W roku ubiegłym ta liczba spadła do 32 proc., a w br. PUP założył, że będzie to tylko 25 proc. Podobnie rzecz się ma w przypadku absolwentów, którzy podjęli pracę po skończeniu się im umowy absolwenckiej. W 1998 i 1999 r. zatrudnienie znalazło 83 proc. młodych ludzi. W roku 2000 - 76 proc., a w obecnym przewiduje się, że będzie to tylko 70 proc.
IGA MICHALEC

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski