Przez pięć dni prawie połowa mieszkańców Grybowa zmuszona była czerpać wodę z beczkowozów rozstawionych w trzech punktach miasta. Ale wędrówki z wiadrami już się skończyły. Ponowne badanie próbek wody w punkcie poboru w centrum Grybowa nie wykazało obecności bakterii coli.
- Zdezynfekowaliśmy siedem kilometrów sieci doprowadzającej wodę do tej części miasta - mówi Stanisław Grzelak, prezes MZGK w Grybowie, zarządzającego wodociągiem. - Woda jest już zdatna do picia. Wciąż staramy się ustalić, gdzie i dlaczego doszło do skażenia.
Od piątku z problemem braku wody pitnej zmaga się natomiast 340 odbiorców z pobliskiej Ptaszkowej. Sanepid wykrył bakterie z grupy coli w lokalnym wodociągu.
- Zdezynfekowaliśmy sieć o długości sześciu kilometrów - mówi Jan Gruca, dyrektor Zarządu Wodociągów i Kanalizacji w gminie Grybów. Nie wiadomo, jak doszło do skażenia wody, wydobywanej z trzech studni głębinowych.
Studnie są czyszczone, więc po odkażeniu do sieci wprowadzono wodę z innych ujęć. Dziś będzie wiadomo, czy nadaje się do picia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?