Grzegórzki powalczą o porządek w mieście

Altany śmietnikowe w niektórych rejonach Krakowa były budowane jeszcze w latach 50. ubiegłego wieku. Wiele z nich jest w opłakanym stanie. Mieszkańcy Grzegórzek wpadli na pomysł, by rozwiązaniem problemu zająć się kompleksowo i powalczyć o rewitalizację altan za pieniądze z budżetu obywatelskiego.

- Od wejścia w życie ustawy śmieciowej wzrosła świadomość ludzi w kwestii segregacji odpadów. Jednak wiele altan śmietnikowych to prawdziwe ruiny. Teraz jest szansa, by to zmienić - twierdzi Ola Miklaszewska, mieszkanka Grzegórzek.

Sugeruje, że gdyby altany wyremontować, a niektóre zadaszyć, nie tylko udałoby się uporządkować przestrzeń na wielu osiedlach, ale także zwiększyć bezpieczeństwo sanitarne.

- Dziś z wielu kontenerów śmieci są roznoszone po osiedlach przez dzikie zwierzęta czy bezdomnych. Remont altan uporządkowałby tę sytuację - przekonuje Ola Miklaszewska z Grzegórzek.

Pomysł mieszkańców popierają radni Dzielnicy II, którzy uważają, że problem dotyczy całego Krakowa.

- Rewitalizacja altan śmietnikowych we wszystkich dzielnicach byłaby także okazją do rekultywacji zieleni wokół tej małej architektury - podkreśla Grzegorz Finowski, wiceprzewodniczący "dwójki".

Jego zdaniem po odnowieniu altan większym zainteresowaniem członków wspólnot cieszyłoby się wnioskowanie o dzierżawę tego terenu od miasta. - Tym samym gmina Kraków nie miałaby już obowiązku utrzymywania czystości wokół altan, a mieszkańcy nie mieliby problemu z podrzucanymi śmieciami, za które dodatkowo płacą - zwraca uwagę Grzegorz Finowski.

Mieszkańcy Grzegórzek zamierzają złożyć wniosek o pieniądze na ten cel z budżetu obywatelskiego. Spotkanie konsultacyjne w sprawie tego pomysłu odbędzie się jutro o godzinie 18.30 w Szkole Podstawowej nr 38 przy ul. Francesco Nullo. Na pytania mieszkańców mają odpowiadać urzędnicy z magistrackiego Wydziału Skarbu i z MPO.