Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwarancje dla Klemby

Redakcja
Były oficer PRL-owskich służb specjalnych, który przebywa w Wenezueli, twierdzi jednak, że nie stać go ani na poręczenie, ani na opłacenie kosztów przelotu do kraju. Uważa, że jeśli polskiemu wymiarowi sprawiedliwości zależy na tym, aby uzyskać od niego wyjaśnienia w sprawie FOZZ - a zapewnia, że posiada istotne informacje - to musi odstąpić od poręczenia, a dodatkowo opłacić mu przelot z Wenezueli.

Były oficer PRL-owskich służb specjalnych twierdzi, że nie stać go ani na poręczenie, ani na opłacenie kosztów przelotu

     (INF. WŁ.) Oficer wywiadu wojskowego PRL Jerzy Klemba, któremu prokuratura zarzuciła zagarnięcie 2 mln zł na szkodę firmy Impexmetal i wyłudzenie 800 tys. zł od Banku Depozytowo-Kredytowego w Lublinie, wystąpił do Sądu Okręgowego w Warszawie o list żelazny. Przedwczoraj sąd przychylił się pozytywnie do jego prośby, ale postawił warunek, że Klemba musi wpłacić poręczenie w wysokości 50 tys. zł.

Co to jest list żelazny?

     List żelazny jest swoistą umową zawartą pomiędzy sądem okręgowym a oskarżonym przebywającym za granicą. Warunki wydania listu żelaznego określa kodeks postępowania karnego. Oskarżony przebywający za granicą musi złożyć oświadczenie, że stawi się w sądzie lub w prokuraturze w ściśle określonym terminie. W zamian za to odpowiada z wolnej stopy; list żelazny gwarantuje mu pozostawanie na wolności aż do prawomocnego ukończenia postępowania. Sąd stawia oskarżonemu także inne warunki. Między innymi nie może on bez pozwolenia sądu oddalać się z miejsca pobytu. Nie może również nakłaniać do składania fałszywych zeznań lub wyjaśnień albo w inny sposób utrudniać postępowania karnego. W razie naruszenia przez oskarżonego któregokolwiek z paragrafów, sąd okręgowy odwołuje list żelazny.
     Wydanie listu żelaznego można również uzależnić od złożenia poręczenia majątkowego, ale jeśli naruszy się warunki umowy, to majątek przepada.
     List żelazny wydaje jeden sędzia. Ciągle natomiast prawnicy spierają się, czy można to zrobić jeszcze w toku postępowania przygotowawczego, czy też dopiero po wpłynięciu aktu oskarżenia do sądu. Zdaniem prof. Stanisława Waltosia, kierownika Katedry Postępowania Karnego UJ, sąd powinien mieć prawo wystawienia listu już w fazie postępowania przygotowawczego.

Listy żelazne wystawia się bardzo rzadko

     W 1998 r. Sąd Wojewódzki w Krakowie zdecydował o wydaniu listu żelaznego Zbigniewowi K., podejrzanemu o współudział w porwaniu żony krakowskiego biznesmena.
     W 1996 r. list żelazny wydano Andrzejowi Gołocie. W 1990 roku we Włocławku bokser pobił Pawła B., straszył go pistoletem gazowym i zabrał mu ubranie. Wkrótce po tym zdarzeniu Gołota wyjechał z Polski do USA i rozpoczął tam karierę pięściarza zawodowego.

Trochę historii

     Nie wiadomo dokładnie, kiedy powstała instytucja listu żelaznego (z łaciny - salvus conductus). Jedno tylko nie ulega wątpliwości: znana już była we wczesnym średniowieczu. Pod koniec VI wieku papież Grzegorz Wielki (590 - 604) prosił w specjalnie wystawionym liście o gwarancje bezpieczeństwa dla misjonarza, św. Augustyna, zwanego w historiografii apostołem Anglów i Sasów, który udawał się chrystianizować tereny dzisiejszej Wielkiej Brytanii.
     Znany jest też list Karola Wielkiego, który w końcu
VIII w. gwarantował kupcom z królestwa Mercii bezpieczeństwo podczas podróżowania po państwie Franków.
     Właścicielem najsławniejszego listu żelaznego jest Jan Hus. Wielki reformator został zaproszony w 1414 r. na sobór w Konstancji, aby wyjaśnić swoje stanowisko w kwestiach teologicznych. Mimo że od cesarza niemieckiego otrzymał list gwarantujący mu nietykalność, został uwięziony, postawiony przed Inkwizycją, a następnie spalony na stosie.
     Jako poręczenia nietykalności wysłannika Kozacy zaporoscy używali natomiast piernacza, który na co dzień był rodzajem buławy lub buzdyganu, srebrnego lub żelaznego, zakończonego piórami i symbolizującego władzę starszyzny zaporoskiej.
      WŁODZIMIERZ KNAP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski