Podhalański Versace, Armani z Zakopanego czy może Gabbana spod Giewontu? Sebastian Łuszczek, młody projektant mody z Zakopanego, zapewne jeszcze wiele musi osiągnąć, by móc porównywać się ze sławnymi kolegami po fachu. Już dziś wiadomo jednak, że jego droga na szczyt może być o wiele krótsza niż wielu poprzedników. Choć sympatyczny góral ma zaledwie 21 lat, już dziś usłyszał o nim cały modowy świat.
Twierdzi, że modą interesował się od dziecka. Dlatego też gdy tylko pojawiła się przed nim szansa na rozwinięcie pasji, postanowił z niej skorzystać.
Sebastian Łuszczek, zanim jeszcze na dobre stał się dorosły, wyjechał z Zakopanego do Krakowa, gdzie rozpoczął naukę w Krakowskich Szkołach Artystycznych.
W tym roku został dumnym absolwentem Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru na tej cenionej przez artystów uczelni.
– Zanim jednak otrzymałem dyplom, musiałem przygotować własną pokazową kolekcję – mówi Sebastian.
– Tak właśnie powstał pokaz „Shadows” (z ang. cienie), moja pierwsza kolekcja. Projekty ubrań, jakie się na nią składają, są bardzo minimalistyczne. Ludzie pytają mnie o to, czy są użytkowe. Zawsze odpowiadam, że zależało mi na stworzeniu kolekcji, która będzie przede wszystkim odskocznią od tego, co można zobaczyć na ulicach czy w sklepach sieciowych. Można w niej znaleźć rzeczy praktyczne skontrastowane z bardziej awangardowymi. Dlatego nie byłem pewny, czy całość się spodoba – mówi skromnie zakopiańczyk.
Wątpliwości okazały się na wyrost. Kolekcja Sebastiana znalazła bowiem większe grono entuzjastów niż ktokolwiek mógłby się spodziewać...
„Shadows” to dziś na dobrą sprawę jedna z 50 najlepszych kolekcji stworzonych na świecie przez młodych projektantów. Skąd to wiadomo? Okazuje się, że po premierze debiutanckiej kolekcji Łuszczka ktoś zgłosił ją do konkursu organizowanego przez prestiżowe pismo „Vouge”. Zakopiańczyk jak burza przeszedł przez pierwsze etapy głosowania w „Muuse x Vouge Talents – Young Vision Award” i obecnie jest już w „20” najlepszych. Czy ostatecznie wygra?
– To okaże się dosłownie na dniach – mówi Sebastian. – Wkrótce w Kopenhadze odbędzie się bowiem gala, w trakcie której poznamy zwycięzców konkursu. Choć głosowanie zakończyło się dosłownie kilka dni temu, dalej nie wiadomo, kto wygrał konkurs.
Jeśli laureatem zostanie zakopiańczyk, nie będzie to pierwsza nagroda jaką dotychczas dostał. Góral już wcześniej zdobył nagrody w ramach Cracow Fashion Awards 2014 (był nią wyjazd na konkurs Habitus Baltija 2014 w Rydze). To jednak dalej nie wszystko! Organizacja Foso Fashion Diamonds Discovery przyznała mu stypendium umożliwiające staże w firmach w Polsce i za granicą. Łuszczek został także finalistą XV Edycji Konkursu OFF Fashion w Kielcach, które wśród projektantów uważane są za polskie „Oscary mody”.
– Niezależnie od tego, co się stanie, będę projektował dalej. To moja wielka pasja i myślę, że sposób na życie – zapewnia Sebastian Łuszczek, który na pytanie, czy kiedyś wykorzysta w swojej twórczości akcenty góralskie, odpowiada „może” i skromnie się uśmiecha.
Jak widać, w górach nie tylko ciągnie ludzi do turystyki, ale i do pięknego szycia!
Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?