Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hancock dodał Unii siły

Piotr Pietras
Zespół Grupy Azoty Unii po zakończeniu niedzielnego meczu z Falubazem dziękował za doping kibicom
Zespół Grupy Azoty Unii po zakończeniu niedzielnego meczu z Falubazem dziękował za doping kibicom Fot. SEBASTIAN MACIEJKO
Ekstraliga żużlowa. Trener Marek Cieślak zdobył 17. medal Drużynowych Mistrzostw Polski

W niedzielę, 20 lat po zdobyciu pierwszego medalu Drużynowych Mistrzostw Polski (srebrnego) i 10 lat po wywalczeniu pierwszego w historii tarnowskiego klubu tytułu drużynowego mistrza Polski, zespół „Jaskółek” wywalczył brązowy krążek. To już szósty medal Unii w rywalizacji drużynowej seniorów.

– Cieszymy się bardzo z tego osiągnięcia, choć cały czas czujemy niedosyt po przegranym półfinale z __zespołem Fogo Unii Leszno – podkreśla trener Grupy Azoty Unii Marek Cieślak. – Mimo że wywalczyliśmy w tym sezonie „tylko” brązowy medal, to moim zdaniem byliśmy najlepszym zespołem w rozgrywkach Enea Ekstraligi. Niestety, z powodu kontuzji kilku podstawowych zawodników, jakie dopadły ich w krótkim odstępie czasu, w półfinale musieliśmy uznać wyższość drużyny z Leszna. Wydaje się to wszystko niesprawiedliwe, gdyż w części zasadniczej przegraliśmy tylko jeden mecz. Mieliśmy najbardziej wyrównaną i zgraną drużynę, która pewnie jechała po złoto. Teraz pozostaje nam jedynie na __osłodę brązowy medal, którzy też jest sporym osiągnięciem – podkreśla szkoleniowiec „Jaskółek”.

Trener Cieślak po zakończeniu niedzielnego meczu z Falubazem, wygranego przez tarnowian 63:27, za postawę w tegorocznym sezonie chwalił bez wyjątku wszystkich swoich zawodników._ – Na początku sezonu, mimo kontuzji, drużynie bardzo pomógł Janusz Kołodziej. Podobnie było w końcówce sezonu, gdy w meczach półfinałowych z Fogo Unią Leszno zdecydował się wyjechać na tor, mimo że po kontuzji, jakiej doznał we włoskim Lonigo, nie był w pełni zdrowy. Siła naszej drużyny była przede wszystkim w zgranym kolektywie, w którym wszyscy się wzajemnie wspierali i dążyli do __jednego celu _– stwierdził Cieślak.

Czołową postacią w zespole „Jaskółek” w tym sezonie był jego kapitan Greg Hancock. Brak Amerykanina w rywalizacji półfinałowej z drużyną z Leszna był aż nadto widoczny. _– Gdy przed meczami o brązowy medal wiedziałem, że będę miał do dyzpozycji Grega, od razu poczułem się lepiej. Przed sezonem, ściągając do naszej drużyny Hancocka, doskonale wiedziałem, jaką wartość przedstawia. Pracowałem z nim wcześniej we Wrocławiu i w Zielonej Górze oraz dwa lata temu w Tarnowie. Greg jest zawodnikiem potrafiącym nie tylko stworzyć w drużynie znakomitą atmosferę, ale także pomóc i odpowiednio pokierować młodszych zawodników w trakcie meczu. Taki żużlowiec w __drużynie to prawdziwy skarb _– przyznaje szkoleniowiec Unii.

Rozgrywki ligowe 2014 przeszły już do historii. Powoli trzeba zacząć myśleć o kolejnym sezonie. – Nie ukrywam, że chciałbym, żebyśmy w następnym sezonie spotkali się w tym samym składzie. Praca z __tak zgraną grupą zawodników to prawdziwa przyjemność _– podkreśla Cieślak, dodając: – Spory udział w naszym sukcesie ma także główny partner i sponsor klubu Grupa Azoty. Chcę w tym miejscu podziękować byłemu prezesowi Grupy Azoty Jerzemu Marciniakowi, który ściągnął mnie tu do pracy.
Duże słowa uznania należą się także obecnemu szefowi koncernu Pawłowi Jarczewskiemu, który także mocno zaangażował się w rozwój sportu żużlowego w Tarnowie. Bez pomocy finansowej Grupy Azoty oraz wielu innych sponsorów z pewnością nie moglibyśmy świętować teraz zdobycia trzeciego medalu mistrzostw Polski w ciągu trzech ostatnich lat. Chcę także podziękować tarnowskim kibicom, którzy naprawdę są wyjątkowi. Przyznam się, że po przegranym meczu z Unią Leszno obawiałem się, że kibice się od nas odwrócą, tymczasem nic takiego nie nastąpiło, do _końca nas wspierali.

Wywalczenie przez zespół „Jaskółek” trzech medali Drużynowych Mistrzostw Polski w trzech kolejnych sezonach to wielkie osiągnięcie. W mieście nad Białą taka seria zdarzyła się po raz pierwszy w 58-letniej historii tarnowskiego żużla. Warto podkreślić, że w zdobyciu trzech ostatnich medali (złotego i dwóch brązowych) spory udział ma trener Marek Cieślak, dla którego tegoroczny medal DMP jest już siedemnastym w jego karierze. – Pięć z __nich zdobyłem jeszcze jako zawodnik, natomiast 12 pracując już jako trener – wylicza.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski