Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Haratanie wulkanem

Włodzimierz Jurasz
W ciemię bity. Okazuje się, że na termin powołania nowego polskiego rządu wpływ może mieć nawet ewentualny wybuch islandzkiego wulkanu i spowodowane nim utrudnienia komunikacyjne.

Prezydent Komorowski, wcześniej nieco krygując się, zadeklarował ostatecznie, że przyjmuje kandydaturę Ewy Kopacz na premiera. Wcale jednak nie zamierza oddawać pola. I chce wykorzystać swe niewielkie konstytucyjne możliwości dla okazania niechęci tej kandydaturze oraz utrudnienia, i Kopaczowej, i Tuskowi, życia.

Prezydencki doradca prof. Tomasz Nałęcz, pytany w radiowej Trójce o termin powołania rządu, wił się jak piskorz, by nikogo nie urazić, a jednocześnie zamanifestować niezależność Dużego Pałacu. – Czynnikiem wpływającym na kalendarz (w kwestii powołania rządu) będzie kalendarz prezydenta (który jedzie na posiedzenie Zgromadzenia Ogólnego ONZ). To będzie czynnik, który będzie przesądzał o dacie powołania rządu. Żeby w wyniku na przykład jakiegoś kłopotu komunikacyjnego nie narazić na szwank polskiej konstytucji – powiedział prof. Nałęcz.

Ale to i tak mniej obraźliwe, niż wymawianie się np. chęcią poharatania w gałę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski