Hat trick Agnieszki

Agnieszka w tegorocznych spotkaniach z Włoszką zaliczyła... hat trick. Wygrała z nią po raz trzeci, wcześniej na ziemnych kortach w Madrycie i Stuttgarcie. To cieszy, bo do niedawna krakowianka nie mogła znaleźć recepty na Schiavone. Teraz ogrywa ją łatwo i zdecydowanie.

Włoszka nigdy na trawie nie czuła się dobrze. Zwycięstwo Agnieszki w Eastbourne ani przez chwilę nie było zagrożone, a Włoszka trochę pomogła, bo słabo serwowała w całym meczu. W ćwierćfinale Polka zmierzy się z Czeszką Petrą Kvitovą (półfinalistka Wimbledonu z ubiegłego roku), która po dwóch tie-breakach wyeliminowała Bułgarkę Makarową.

Ze zmiennym szczęściem grały, powracające po kłopotach zdrowotnych, siostry Williams. Starsza Venus pokonała Serbkę Anę Ivanović 6-3, 6-2, a młodsza Serena uległa Wierze Zwonariewej 6-3, 6-7, 5-7. W tym drugim meczu wszystko układało się po myśli Sereny - po wygraniu pierwszego seta w drugim prowadziła już 5-3. Potem klasę pokazała Rosjanka, która zaczęła znakomicie serwować.

Dodajmy, że w wielkoszlemowym turnieju w Wimbledonie, który rozpocznie się 20 czerwca, nie wystąpi Belgijka Kim Clijsters. Powód to odnowienie kontuzji kostki wiceliderki światowego rankingu.

Do II rundy eliminacji debla w Wimbledonie awansowały Urszula Radwańska i Rosjanka Arina Rodionowa, po wygranej z Czeszkami Evą Birnerovą i Petrą Cetkovską 6-1, 3-6, 6-2. W czwartek, w decydującym meczu o miejsce w turnieju głównym, polsko-rosyjski duet zmierzy się z Noppawan Lertcheewakarn z Tajlandii i Australijką Jessicą Moore.

(AGA)