Hebdów. Ludowcy świętowali, a teraz myślą o wyborach

FLESZ - Czy Polska jest krajem do rodzenia dzieci?

Na mszy poza działaczami i sympatykami ludowców zjawili się rolnicy, działkowcy, pszczelarze. Tych ostatnich reprezentowali m. in. członkowie zaprzyjaźnionego koła z Drwini. Polskie Stronnictwo Ludowe w powiecie proszowickim liczy obecnie ponad 500 członków, ale z każdym rokiem liczba członków maleje. Starsi działacze odchodzą, a chętnej młodzieży nie jest na tyle dużo, by wszystkich zastąpić. Mimo to PSL kadrowo nadal pozostaje najliczniejszą spośród lokalnych partii politycznych. W każdej gminie funkcjonują zarządy gminne, a w Pałecznicy i Radziemicach wójtami są członkowie PSL.

Obecny Zarząd Powiatowy PSL w Proszowicach został wybrany na zjeździe powiatowym w Radziemicach we wrześniu ubiegłego roku. Po siedemnastu latach przestał nim kierować Piotr Janczyk, który nie ubiegał się o wybór na kolejną, piatą kadencję. Jego następcą został Arkadiusz Fularski, który w tajnym głosowaniu pokonał ówczesnego starostę Grzegorza Pióro. Kilkanaście dni później PSL, po raz pierwszy od 1998 roku, stracił władzę w powiecie: trzy radne tej partii postanowiły poprzeć zarząd, w którym starostą został kandydat Prawa i Sprawiedliwości Krystian Hytroś.

- Zmiany, jakie nastąpiły w zarządzie powiatu we wrześniu ubiegłego roku wynikły z kilkuletniego konfliktu pomiędzy działaczami PSL - nie kryje prezes Fularski.

W tej chwili ludowcy muszą się skoncentrować na wyborach. Na początek we własnym gronie, bo po odejściu Barbary Gacek, która kierowała zarządem miejsko-gminnym PSL w Proszowicach, stanowisko to jest nieobsadzone. Następnie zapowiadają udział we wszystkich nadchodzących wyborach.

- Spodziewamy się, że z naszego „tarnowskiego” okręgu kandydatem na posła będzie prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, w Europarlamencie z naszego okręgu „Małopolsko-świętokrzyskiego” zasiada poseł Adam Jarubas, więc mamy na kogo głosować. O wyborach samorządowych mówi się, że będą dopiero za dwa lata, na wiosnę lub jesień 2024 roku. Ale na pewno będziemy wystawiać kandydatów na radnych we wszystkich gminach i do Rady Powiatu. Kandydatów na wójtów i burmistrzów również mamy, ale to nie znaczy, że po zawarciu porozumienia nie możemy poprzeć dobrego dotychczasowego gospodarza gminy – dodaje Arkadiusz Fularski.