Paweł Korzeniowski reprezentował Unię Oświęcim na igrzyskach w Atenach Fot. Michał Klag
PŁYWANIE. Małopolski związek świętuje 85-lecie istnienia. Z naszego regionu wywodzi się wielu znakomitych zawodników.
Pierwsze wzmianki o próbach usystematyzowanej nauki pływania pod Wawelem są już z początku XIX w. Jak podaje wydana z okazji jubileuszu monografia małopolskiego pływania ("Historia wielkiej pasji") pierwsze zawody odbyły się w 1897 r. na Wiśle.
Pierwsze mistrzostwa kraju rozegrano w 1922 r. wprawdzie w Warszawie, ale w nietypowej formule i okrojonym składzie. Rok później mistrzostwa, już w Krakowie, odbyły się w formie zbliżonej do późniejszych czempionatów. 11 czerwca 1926 r., rok po krajowym związku, utworzony został Okręgowy Związek Pływacki w Krakowie. Przymiotnik "krakowski" bardzo długo utrzymywał się w nazwie. Dopiero wraz z rozwojem sportu w innych częściach województwa (m.in. w latach 70. w Unii Tarnów i Unii Oświęcim), został zastąpiony "małopolskim". Teraz pływanie popularne jest w całym regionie.
- Ilość klubów i sekcji pływackich jest zadowalająca, bo działają na większości basenów w województwie. Nie są na najwyższym poziomie organizacyjnym jak w Krakowie czy Oświęcimiu, gdzie jest szkolenie od podstaw, przez klasy mistrzostwa sportowego aż do szkoły średniej. Nad tym trzeba pracować, żeby była większa ciągłość szkolenia. Aktywnie działa 29 klubów, w większości mają po kilkunastu zawodników danej młodzieżowej kategorii. Jest więc ogromny potencjał - mówi prezes MOZP Kazimierz Woźnicki.
Mocni w kraju
Jeśli chodzi o poziom sportowy, to wyniki mówią same za siebie. Przez lata nasi pływacy zaliczali się do krajowej czołówki. Nie inaczej jest teraz. - Nasi zawodnicy są liczącą się siłą w Polsce w kategoriach młodzieżowych, mamy medale z mistrzostw Europy i świata. W ubiegłym roku wygraliśmy klasyfikację Olimpiady Młodzieży, w punktacjach mistrzostw Polski zawsze jesteśmy w czołówce, rywalizując o zwycięstwo ze Śląskiem i Warszawą. W ostatnich latach mieliśmy olimpijczyków. Szkoda, że na najbliższych igrzyskach najprawdopodobniej nas nie będzie. Problemem jest to, że w Krakowie nie ma warunków do szkolenia seniorów, jedyna poważna sekcja jest tylko w AZS AGH, działa czwarty rok. Najlepsi zawodnicy po skończeniu szkoły odchodzą na studia gdzieś indziej. Jednym z celów na najbliższą przyszłość są dalsze starania o utworzenie wyczynowej sekcji na AWF Kraków, aby zatrzymać tych najlepszych - mówi Woźnicki.
Jak mówi prezes, innym z celów związku, oprócz wspomnianej próby poprawiania systemu szkolenia w większości klubów, jest reaktywacja pływania w Wiśle Kraków. Klub ten był przez lata czołową siłą w Polsce, ale w 2000 r. działalność sekcji została zawieszona (od 2006 r. jest grupa weteranów).
Problemem jest także brak pełnowymiarowych 50-metrowych, krytych basenów. W Małopolsce taki jest czynny tylko w Oświęcimiu. Wkrótce sytuacja ma się poprawić. - Uniwersytet Jagielloński ma zatwierdzony projekt budowy dużego basenu, ma zostać oddany do użytku w 2013 roku. Jeśli chodzi o mniejsze pływalnie, to jest dobrze. Jest ich sporo i niemal w każdym zakątku województwa - dodaje prezes.
Dwie kuźnie talentów
Siłami wiodącymi w Małopolsce są oczywiście Jordan Kraków i Unia Oświęcim, które współdziałają ze Szkołami Mistrzostwa Sportowego w tych miastach. Małopolska jest jedynym województwem, w którym są dwa takie ośrodki. Do nas przyjeżdża młodzież nawet z drugiego końca Polski. Z krakowskiej SMS, spod skrzydeł trener Marii Jakóbik, która sama zaliczyła wyjazdy na trzy igrzyska, wyszli m.in. olimpijczycy pochodzący spoza Krakowa: Igor Łuczak, Otylia Jędrzejczak (uczyła się w latach 1998-2001, późniejsza mistrzyni w 2004 r.) i Łukasz Drzewiński.
W oświęcimskiej szkole, kierowanej przez człowieka-orkiestrę Marka Dorywalskiego, największe ostatnio sukcesy odnosili "napływowi" Maciej Hreniak i Zuzanna Mazurek (mistrzowie świata juniorów i olimpijczycy z Pekinu 2008). Kilka lat wcześniej SMS cieszyć się mógł z 4. lokaty w igrzyskach w Atenach (2004 r.) pływaka Unii Pawła Korzeniowskiego.
- Mamy dużą renomę, w mistrzostwach SMS ostatnio najlepszy jest Oświęcim, który wyprzedza Kraków, będący przez lata pierwszy. Szkoły mają charakter otwarty, ale zainteresowanie zawodników z całej Polski o czymś świadczy. Oświęcim wybrał na przykład pływak z Olsztyna - wyjaśnia Woźnicki.
Plejada mistrzów
Małopolanie, i to z różnych klubów, współtworzyli historię krajowego pływania. Gwiazdami Jordana i polskiej kadry w latach 80. byli Agnieszka Czopek - pierwsza medalistka olimpijska (brąz w 1980 r. w Moskwie) i Wojciech Wyżga (pierwszy męski finalista MŚ - 1986). W rosyjskiej stolicy wystartowały też Magdalena Białas i Małgorzata Różycka. W latach 90. dwa olimpijskie występy zaliczył Konrad Gałka (1992 i 1996), także wicemistrz Europy seniorów. Z Unii Oświęcim najgłośniej było o Grażynie Dziedzic. Została brązową medalistką ME (1981). Rok później zapisała się w historii pływania jako pierwsza finalistka MŚ (w 1982 r. w Guayaquil w Ekwadorze, MŚ rozgrywane są od 1973 r.).
Pierwszym olimpijczykiem z Małopolski był Stefan Cięszki (Wisła), który pojechał na igrzyska do Helsinek (1952). Nie dane mu było jednak wystartować. Do konkurencji indywidualnych żaden z Polaków, z nieznanych przyczyn, nie został zgłoszony. W sztafecie natomiast nasz zawodnik nie został wystawiony. Na pełny olimpijski debiut Kraków musiał czekać do 1972 roku. Wówczas w Monachium popłynął pochodzący ze Śląska, ale startujący w barwach Wisły, Piotr Dłusik. Olimpijczyków miały także inne małopolskie kluby: Unia Tarnów - Annę Skolarczyk w 1976 r. (animatorem pływania w Tarnowie był Andrzej Kiełbusiewicz, który pracował też z reprezentacją Polski); Korona Kraków - Ewę Synowską (1992).
"Częściowy" olimpijski debiut Oświęcimia nastąpił w 1992 r. Wówczas w Barcelonie wystartowała trenowana przez Kazimierza Woźnickiego zawodniczka Górnika Zabrze Małgorzata Galwas. Później międzynarodową chwałę Unii zapewniał Paweł Korzeniowski - w 2004 r. na igrzyskach w Atenach był 4. na 200 m st. mot. Rok później został mistrzem świata w tej konkurencji, ale już jako zawodnik AZS AWF Warszawa, gdzie się przeniósł. W ostatnich igrzyskach w Pekinie kolejny rozdział dopisała Katarzyna Wilk z Jordana.
Wielkich nazwisk było więcej. Edward Boczkaja (znany także jako Orłowski) podczas MP w 1954 r. na 200 m stylem klasycznym zajął 2. miejsce, a wraz ze zwycięzcą Andrzejem Kłopotowskim uzyskali dwa najlepsze wówczas na świecie czasy.
Nie można też zapominać o pływaniu niepełnosprawnych. W paraolimpiadzie w 1976 r. 4 złote medale i brąz zdobył Grzegorz Biela (Unia Oświęcim), brąz z Sydney (2000 r.) przywiozła Aneta Michalska (Start Tarnów). Trzykrotnym mistrzem świata w ubiegłym roku został Marcin Ryszka (AZS AGH), który szykuje się na wyjazd do Londynu i liczy na medale.
Artur Bogacki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?