Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historyczna decyzja

Redakcja
Stosunkiem głosów 67 do 47 izraelski parlament, Kneset, zaaprobował wczoraj plan premiera Ariela Szarona przewidujący wysiedlenie izraelskich osadników oraz wycofanie wojsk z Zachodniego Brzegu, Strefy Gazy i północnej Samarii - po 37 latach okupacji tych terenów. W głosowaniu nie brało udziału siedmiu deputowanych.

Izrael wycofuje się z Zachodniego Brzegu

   W poniedziałek dwudniową debatę w Knesecie nad planem wycofania się Izraela z Zachodniego Brzegu, Strefy Gazy i Samarii - mają przejść pod administrację Autonomii Palestyńskiej - rozpoczął Szaron przemówieniem, w którym stwierdził, że decyzja, którą musi podjąć, jest najtrudniejsza w całej jego karierze "żołnierza polityka, deputowanego Knesetu, ministra i premiera rządu". _Podkreślił że "Izrael nie może utrzymywać obecnego status quo, nie można rządzić milionami Palestyńczyków, których populacja podwaja się w każdym pokoleniu; jeśli Izrael chce pozostać demokratycznym państwem, nie może tego robić"._
   Wystąpienie Szarona wielokrotnie przerywały okrzyki z sali, zmuszając w końcu przewodniczącego parlamentu do usunięcia deputowanych skrajnej prawicy, zaciekle sprzeciwiających się planowi "odłączenia" od Palestyńczyków.
   Prasa izraelska określiła przemówienie premiera mianem "niespodziewanie patetycznego". Komentatorzy zwracali również uwagę na napiętą sytuację w rządzie - dzień przed głosowaniem troje ministrów: Benjamin Netanjahu, Silvan Szalom i Limor Livnat zagroziło nawet rozłamem w partii Likud i rozpisaniem wcześniejszych wyborów jeżeli Ariel Szaron nie zgodzi się przeprowadzić referendum powszechnego w sprawie jego planu - jeszcze przed głosowaniem w Knesecie. Wprawdzie wczoraj osiągnięto kompromis, jednak prezydent Izraela Mosze Kacaw przyznał, że w obecnej sytuacji najrozsądniejszym rozwiązaniem dla utrzymania stabilnego rządu byłoby przeprowadzenie plebiscytu.
   Na murach w Tel Awiwie i w Jerozolimie pojawiły się wczoraj napisy wzywające do zamachu na premiera Szarona. Nie bez znaczenia jest też fakt, że głosowanie w Knesecie odbyło się w dzień poprzedzający 9 rocznicę zamordowania premiera Icchaka Rabina przez prawicowego ekstremistę.
   Zwycięstwo w parlamencie nie gwarantuje realizacji planu. Rząd izraelski będzie musiał kolejno aprobować wszystkie cztery etapy tej operacji, rozpoczynającej się w marcu przyszłego roku.
MARIUSZ MROCZEK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski