Hit na początek

Greg Hancock powrócił do drużyny "Jaskółek" po rocznej przerwie FOT. SEBASTIAN MACIEJKO

W nadchodzącym sezonie nowością będzie przerwa wakacyjna, która potrwa od 29 czerwca do 3 sierpnia. - To bardzo dobre rozwiązanie. Reprezentanci Polski będą mogli spokojnie przygotować się do rywalizacji o Drużynowy Puchar Świata. Dzięki temu wydłużony zostanie także sezon i zespoły, które nie awansują do czołowej czwórki, zakończą rywalizację dopiero we wrześniu, a nie tak jak w poprzednich latach w sierpniu - zauważył trener Unii Marek Cieślak.

Innowacją jest także rozgrywanie meczów w soboty i niedziele. - Dzięki temu kibice będą mogli zobaczyć w telewizji aż trzy mecze jednej kolejki - jeden sobotni i dwa niedzielne. Wyjątkiem może być jedynie termin 24 maja, gdy będzie rozgrywany finał piłkarskiej Ligi Mistrzów - poinformował Ryszard Kowalski z Ekstraligi Żużlowej.

Po inauguracyjnym meczu "Jaskółki" rywalizować będą 21 kwietnia (poniedziałek wielkanocny) z Wybrzeżem Gdańsk (dom), 4 maja ze Stalą Gorzów (d), 11 maja z Unibaksem Toruń (wyjazd), 25 maja z Włókniarzem Częstochowa (d), 1 czerwca z Fogo Unią Leszno (w) oraz na zakończenie I rundy części zasadniczej 8 czerwca z Betardem Spartą Wrocław (d).

Runda rewanżowa, w której zespół Unii wyjedzie na mecz do Wrocławia rozpocznie się już tydzień później 15 czerwca. Kolejne terminy części zasadniczej to: 22 i 29 czerwca, 3, 10 i 24 sierpnia oraz 6 września. Mecze półfinałowe, w których wystąpią cztery najlepsze drużyny po części zasadniczej rozegrane zostaną 14 września oraz 20/21 września (rewanże). Mecze o 1. i 3. miejsce rozegrane zostaną 28 września oraz 4/5 października (rewanże).

- Terminarz jest dla nas bardzo korzystny - ocenia szkoleniowiec Unii. - Dobrze się stało, że w pierwszym meczu zmierzymy się na wyjeździe z mistrzem Polski. Mamy mocną drużynę i wcale nie stoimy w tym spotkaniu na straconej pozycji. Korzystny jest także fakt, że pierwszy mecz na własnym obiekcie mamy dopiero 21 kwietnia, będziemy mieli bowiem czas, by spokojnie przygotować tor do jazdy - podkreśla Cieślak.

Piotr Pietras