Hokej. Re-Plast Unia Oświęcim wraca do walki o punkty. Podejmie Zagłębie Sosnowiec

Pozycja oświęcimian jest irytująca, ale też i terminarz im nie sprzyja. Mają najmniej spotkań rozegranych w lidze spośród wszystkich ekip, bo tylko dwa. - Kalendarz rozgrywek na starcie nam nie sprzyja, dlatego ważny jest każdy mecz, każde zwycięstwo – zwraca uwagę Waldemar Klisiak, dyrektor sportowy oświęcimskiego klubu. - Po dwóch pierwszych meczach, w których zaliczyliśmy porażkę w Jastrzębiu 2:4 i wygraną u siebie z Toruniem 3:2, mieliśmy dziesięć dni przerwy, bo Gdańsk przełożył nam wyjazdowy mecz, a potem mieliśmy pauzę. Teraz też nie będzie lepiej, bo po pracowitym weekendzie, czyli potyczce u siebie z Zagłębiem i wyprawie do Janowa, znowu będziemy mieli tydzień przerwy. I jak tu złapać ligowy rytm – pyta retorycznie Klisiak, zaznaczając, że nikt nie sugeruje się tym, że latem oświęcimianie dwukrotnie w sparingach pokonali sosnowiczan.

Kolejna przerwa wynika z tego, że Kadra PZHL przekłada mecze na środek tygodnia, kiedy będzie mogła zebrać silniejszy skład, dezorganizując kalendarz weekendowych spotkań.

Pierwsze dwa mecze w wykonaniu oświęcimian nie były najlepsze stylowo, ale sztab szkoleniowy miał czas na dopracowanie taktyki. Z pewnością w pierwszych dwóch meczach o punkty wszyscy zawodnicy zagrali poniżej swoich możliwości, czyli tego, co prezentowali w sparingach, kiedy imponowali konsekwencją na lodzie.

Powoli do zdrowia wraca czeski napastnik Dominik Raszka, który nabawił się urazu w ostatnim sparingu przed ligą przeciwko Naprzodowi Janów. Nie potwierdzają się plotki, że straci cały sezon. Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu będzie mógł wrócić do treningów.

W trakcie meczu przeciwko Zagłębiu Sosnowiec oświęcimscy działacze oficjalnie pożegnają Petera Tabaczka. Słowak z polskim paszportem spędził przy Chemików 10 lat. Po przepracowaniu całego okresu przygotowawczego nieoczekiwanie zdecydował się zakończyć karierę, podejmując w rodzinnych stronach pracę w szkole nauczyciela wychowania fizycznego.

Przypomnijmy, że popularny „Tabo” jest najskuteczniejszych strzelcem wszech czasów wśród oświęcimskich obcokrajowców. W barwach Unii rozegrał ponad 400 spotkań.

Sportowy24.pl w Małopolsce