Decyzja oświęcimskich działaczy jest o tyle zaskakująca, bo przecież Unia na lodzie wywalczyła sobie miejsce w grupie silniejszej, kończąc pierwszą część fazy zasadniczej na 5. miejscu, przeskakując w tabeli nawet Sanok. Ma teraz od niego jeden punkt więcej.
- Walczymy w __imię zasad - podkreśla Ryszard Skórka, prezes Unii. - Uzasadnienie, jakie otrzymaliśmy od spółki PHL, a utrzymujące w mocy nasz wynik uzyskany na lodzie, było dla mnie skandaliczne. Wszystko ma być „czarne” albo „białe”. Tymczasem w __interpretacji przepisów obowiązuje jakaś „wolna amerykanka”.
W krajowej centrali tłumaczą jednak, że bramkarz-młodzieżowiec nie musi zagrać na lodzie. Wystarczy, że jest wpisany do protokołu. Wtedy na lodzie może wystąpić trzech młodzieżowców. Tak orzekano w podobnych przypadkach już w przeszłości, więc ten sanocki jest tylko ich potwierdzeniem.
- Działacze związkowi argumentują, że ich interpretacja obowiązuje od dłuższego czasu. Kto jest jej autorem, bo nigdzie nie jest ona zaznaczona i gdzie została opublikowana? W regulaminie rozgrywek na ten sezon nie ma po niej śladu i znana jest tylko autorowi uzasadnienia - twierdzi Skórka. - Skoro PHL tworzy niebezpieczne precedensy, to równie dobrze w innej spornej sprawie może wysunąć argumenty wygodne dla siebie, zaznaczając, że podobnie orzekał już od „dłuższego czasu”. Niespójności regulaminowe wybitnie pokazują faworyzowanie pewnych klubów, w naszym przypadku dotyczy to Ciarko Sanok. Zresztą i tak PHL wydaje sprzeczne decyzje. Z jednej strony daruje punkty Sanokowi za mecz z Tychami, bo w drużynie mistrzów Polski nie wystąpiło na lodzie czterech młodzieżowców, a w meczu z nami na lodzie w sanockiej drużynie wystąpiło trzech młodzieżowców i racja także jest po ich stronie. Zasłaniają się bramkarzem na ławce, a regulamin PHL nakazuje grę na __lodzie czterech zawodników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?