– _Jest spore zainteresowanie. Myślę, że może już w czwartek będziemy mogli podać, kto przejmie naszą pierwszą drużynę. My mamy swój pomysł, ale oczekujemy, iż trenerzy, z którymi rozmawiamy, przedstawią nam swoje koncepcje dotyczące prowadzenia zespołu. Ze spokojem podchodzimy do tych negocjacji, nie spieszymy się, chociaż już w przyszłym tygodniu rozpoczniemy przygotowania do __nowego sezonu _– mówi prezes Adam Gliksman. Żadnych nazwisk na razie nie chce jednak ujawnić.
Grono kandydatów – niektórzy sami się zgłaszali, innych wytypowali działacze – podobno rzeczywiście ma być spore, gdyż na liście znalazło się aż dziesięć nazwisk, a na razie miał ubyć z niej tylko jeden trener. Wśród nich podobno mają się znajdować osoby kiedyś na różny sposób związane z nowohuckim klubem – w takiej sytuacji zawsze pada nazwisko Roberta Orłowskiego – ale niekoniecznie jako szkoleniowca.
W Hutniku szukają również trenera drużyny juniorów starszych. Przez minione lata najdłużej zajmował się nią Paszkiewicz, który w ostatni weekend awansował z tą ekipą do Centralnej Ligi Juniorów. – Teraz rozdzielimy te funkcje, ale chcielibyśmy, żeby osoby, które je obejmą, potrafiły ze sobą współpracować. U nas w trzeciej lidze występuje przecież wielu juniorów – podkreśla prezes Gliksman. Widać więc, że z góry chcą w Hutniku zapobiec ewentualnym nieporozumieniom, gdy okaże się, że niektórzy piłkarze potrzebni będą w jednym i drugim zespole.
Kolejną ważną sprawą są pieniądze, teraz potrzebne będą dla dwóch osób, a klub z Nowej Huty do krezusów na pewno się nie zalicza. – Liczymy, że jeśli chodzi o kwestie finansowe, to także potrafimy się porozumieć z trenerami, którzy zyskają nasze uznanie – dopowiada Adam Gliksman.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?