Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

II liga: Puszcza pokonała Polonię Warszawa. Trzy rzuty karne, zadecydował ostatni strzał!

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Puszcza Niepołomice pokonała Polonię Warszawa 3:2 w meczu 29. kolejki II ligi. "Żubry" są na trzecim miejscu, pędzą do I ligi. Do końca sezonu pozostało pięć spotkań.

Pierwszy oklaski dostał dzisiaj Dominik Zawadzki, gdy w 4 minucie pomknął z piłką prawą stroną boiska, ogrywając po drodze Rafała Zembrowskiego. Potem nastąpiło dośrodkowanie, z którego jednak nic nie wynikło. Godny odnotowania strzał nastąpił w 8 min: główkował Marcin Orłowski, skończyło się na rzucie rożnym.

Puszcza przeważała, ale walczący o utrzymanie goście nie byli schowani za podwójną gardą. Po zalążkach ataków skrzydłami przyszła konkretna akcja. W polu karnym Daniel Gołębiewski wygrał twardy bój o pozycję z Michałem Czarnym, kopnął piłkę w powietrzu i z dość ostrego kąta, celując w bliższy róg, trafił w zewnętrzną część słupka.

Występujące w czerwonych trykotach "Czarne Koszule" wygenerowały trochę fermentu pod bramką "Żubrów" przy rzutach rożnych (17-18 min, trzy z kolei), same w niebezpieczeństwie po stałym fragmencie znalazły się w 22 min: zamykający akcję przy dalszym słupku Mateusz Bartków, zaledwie kilka metrów od celu, wbiegł na piłkę klatką piersiową. Szansę diabli wzięli, bo futbolówka mu uciekła.

Niepołomiczanie grali wolno, ospale, tak naprawdę od tego momentu na długo zamilkli w ofensywie. To nie była tak walcząca Puszcza jak w poprzednich wiosennych spotkaniach. W ogóle mecz stał się drętwy, nieciekawy. Aż do 44 minuty, kiedy goście wywalczyli rzut rożny. Wykonał go Mariusz Marczak, a Bazyli Kokot z bliska zagłówkował na 0:1. Niespodzianka.

Z impetem drugą połowę zaczęli... poloniści. Po zagraniu Bartosza Wiśniewskiego z lewej strony Gołębiewski na wślizgu trącił piłkę - tym razem udanie (nogą) interweniował Marcin Staniszewski.

Gospodarze w 56 min sprytnie wykonali rzut wolny, po centrze Macieja Domańskiego główkował Czarny - prosto w Dominika Pruska. Kolejna akcja okazała się już jednak bardzo istotna: przerwana została przez Donata Nakrosiusa faulem na Orłowskim, a że doszło do niego tuż przed bramką gości - podyktowany został rzut karny. I Piotr Stawarczyk go wykorzystał.

Widowisko było dużo ciekawsze niż przed przerwą. Wiśniewski kopnął po ziemi z 20 m (obronił bramkarz Puszczy), w odpowiedzi z podobnej odległości nieznacznie pomylił się Zawadzki. I było całkiem zrozumiałe, że gola szukają obie strony.

W 70 min znaleźli go gospodarze. Orłowski otrzymał piłkę w polu karnym, mając za plecami Zembrowskiego zdołał się z nią odwrócić twarzą do celu, po czym oddać strzał po ziemi w dalszy róg. 2:1!

Wydawało się, że "Żubry" już kontrolują sytuację, miały więcej z gry. Lecz w 81 min nastąpiło zdarzenie, po którym piłkarze Puszczy mieli ogromne pretensje do sędziego - podyktował bowiem "jedenastkę", dopatrując się faulu Orłowskiego na Zembrowskim. Karnego wykonał Wiśniewski, doprowadzając do remisu.

Niesamowite, ale największe emocje dopiero miały nadejść! I tym razem ogniskowały się w dużym stopniu wokół arbitra. Otóż w piątej minucie doliczonego czasu gry uznał on, że atakujący bramkę Polonii Bartków został nieprzepisowo powstrzymany przez Nakrosiusa. A więc kolejny rzut karny!

Wykorzystał go Stawarczyk, sędzia zagwizdał po raz ostatni. Na boisku doszło jeszcze do przepychanek między piłkarzami obu drużyn, goście czuli się skrzywdzeni kluczową decyzją Szymona Lizaka.

Puszcza Niepołomice - Polonia Warszawa 3:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Kokot 44, 1:1 Stawarczyk 58 karny, 2:1 Orłowski 70, 2:2 Wiśniewski 82 karny, 3:2 Stawarczyk 90+6 karny.
Puszcza: Staniszewski - Furtak, Czarny, Stawarczyk, Bartków - Kotwica (59 Łanucha), Uwakwe - Domański (80 Mikołajczyk), Zawadzki (82 Wójcik), Żurek (75 Lepiarz) - Orłowski.
Polonia: Prusek - Bochenek, Kokot, Zembrowski, Wojdyga - Kosiorowski, Oświęcimka (46 Nakrosius) - Marczak, Wiśniewski, Kluska (66 Sauczek) - Gołębiewski (60 Pieczara).
Sędziował: Szymon Lizak (Poznań). Żółte kartki: Bartków, Żurek, Uwakwe - Kokot, Kosiorowski dwie, Zembrowski, Nakrosius. Czerwona kartka: Kosiorowski 90+3. Widzów: 600.

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski