Gospodarze od początku meczu ruszyli do ataku. Często decydowali się na strzały, także z dalszej odległości. Po jednym z nich Tomasz Jaklik trafił w poprzeczkę. Groźnie z rzutu wolnego uderzył Patryk Kołodziej.
Sandomierzanie skupili się na bronieniu dostępu do własnej bramki. Od czasu do czasu szukali okazji do kontrataku, ale początkowo mieli problemy ze stwarzaniem sobie dogodnych sytuacji.
W 35 min po rzucie rożnym, egzekwowanym przez Krzysztofa Świątka, celnie główkował Mariusz Bienias. Hutnicy chcieli potem podwyższyć wynik, ale sami stracili gola po akcji i strzale Damiana Nogaja. W rewanżu, w doliczonym czasie gry, Kamil Sobala główkował w poprzeczkę.
Po przerwie obraz gry był podobny, choć Wisła częściej gościła pod bramką rywala. W 54 min po rzucie rożnym, wykonanym przez Grzegorza Marszalika, gola głową zdobył Tomasz Jaklik. Potem obie drużyny dążyły do zmiany wyniku, ale brakowało im skuteczności, m,in. „bombę” Łukasza Kędziory sparował Mateusz Wierzgacz, a Świątek strzelił nad poprzeczkę.
Hutnik Kraków – Wisła Sandomierz 2:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Bienias 35, 1:1 Nogaj 41, 2:1 Jaklik 54.
Hutnik: Zając – Ptak, Jaklik, Bienias, Tetych (73 Antoniak) - Kołodziej (21 Kędziora) – Radwanek (80 Linca), Gawęcki (71 Regulski), Świątek, Marszalik (89 Pietrzyk) – Sobala.
Wisła: Wierzgacz – Chorab (68 Kamiński), Kolbusz (46 Konefał), Korona, Bażant – Piątkowski (62 Ferens), Czerwiak, Mokrzycki, Putin, Nogaj (73 Piechniak) - Doński (62 Sornat).
Sędziował: Piotr Burak (Zamość). Żółte kartki: Kędziora – Chorab, Nogaj. Widzów: 500.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
